Stanisław Koziej

i

Autor: koziej.pl

Gen. Koziej: Putin nie jest wariatem. Mówi też, jak go pokonać [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2022-03-17 10:20

Generał Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gościł w naszym "Super Raporcie" w czwartek 17.03.2022. Prowadząca rozmowę Kamila Biedrzycka dopytywała go o sytuację za naszą wschodnią granicą. Gen. Koziej mówił m.in. o tym, w jaki sposób powinniśmy postępować, aby przyczynić się do jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie.

Generał Stanisław Koziej w "Expressie Biedrzyckiej" bez ogródek stwierdził, że obecnie możemy już mówić o tym, że mamy do czynienia z "wojną totalną". - Robimy bezprecedensowo dużo, ale mamy bezprecedensową wojnę, pierwszą taką w Europie od czasów II WŚ. Reakcja musi więc być niespotykana - mówił. Co ma na myśli? - Jeżeli nie pójdziemy dalej, nie podejmiemy działań na przedpolach naszej fortecy, to najeźdźcy zaatakują nas. W naszym interesie jest więc wejść nawet na Ukrainę, aby np. chronić konwoje z pomocą humanitarną oraz z zaopatrzeniem dla armii ukraińskiej - przekonywał.

Zobacz: Wojna na Ukrainie. Mariupol UMIERA. Ludzie grzebią zmarłych na podwórkach, zniszczone 90 proc. miasta [RELACJA NA ŻYWO 17.03.2022]

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego mówił też o TIR-ach, które przejeżdżają przez Polskę, wioząc towary na Białoruś i do Rosji. - Mamy problem z TIR-ami i widzę, że rząd go też dostrzega. Musimy jednak przestrzegać prawa, więc jeśli dany pojazd wyjechał przed nałożeniem sankcji, to nie możemy być jak Putin i nie respektować prawa - mówił.

Galeria poniżej: Zbombardowany teatr w Mariupolu

Według gen. Kozieja w każdej chwili możemy zostać zaatakowani np. atakiem nieoznakowanego drona. M.in. z tego powodu świat powinien jak najszybciej poważnie rozważyć zamknięcie przestrzeni powietrznej nad zachodnią Ukrainą. - Putin stanie wówczas przed dylematem, co dalej robić . Do tej pory wszystko odbywa się według jego scenariuszy, to on decyduje o skali eskalacji walk. Wlatywanie w strefę zakazaną byłoby wówczas ryzykowne i mogłoby dojść do wojny w powietrzu - twierdził.

- Bezpośrednia wojna między Rosją a NATO byłaby dla Putina samobójcza. On nie jest wariatem, wszystko na zimno kalkuluje i korzysta na słabościach Zachodu. Putin jest przekonany, że tylko siła się liczy. Chcąc praktycznie go zatrzymać musimy również użyć argumentu siły, w innym przypadku na krótkim i średnim dystansie będziemy tę wojnę przegrywać - tłumaczył.

Sonda
Czy wojna na Ukrainie zagraża również Polsce?
gen. Stanisław Koziej: Trzeba zamknąć niebo nad zachodnią Ukrainą [Super Raport]