Prokuratura kryła prałata Jankowskiego?

i

Autor: Archiwum Super Expressu Prokuratura kryła prałata Jankowskiego?

Znajomą księdza Jankowskiego dręczą wyrzuty sumienia: "Wszyscy odwracaliśmy oczy"

2018-12-06 12:33

Jedna z gdańskich działaczek kulturalnych dowodzi, że w Trójmieście wszyscy wiedzieli o pedofilskich skłonnościach prałata Henryka Jankowskiego. Lidia Makowska, do której dotarła Wirtualna Polska, opowiada o zmowie milczenia trwającej od początku lat 90. Choć sama w niej uczestniczyła teraz, jak twierdzi, odczuwa wstyd.

- Niemieccy gdańszczanie opowiadali mi o tym, co ks. Jankowski robił w latach 80. Jedna z kobiet mówiła wręcz o "gwałtach". Na plebanii św. Brygidy podszedł do nich jeden z ministrantów. Miał 13 lat. Opowiedział, co mu robi ks. Jankowski. Ona nic z tym nie zrobiła. Ja też nie. Wszyscy mieli poczucie, że tak zasłużona dla Gdańska osoba jest nie do ruszenia. Wszyscy odwracaliśmy oczy. Dzisiaj czuje się strasznie z tym tchórzostwem - twierdzi Makowska. 

W rozmowie z Wirtualną Polską zauważa, że prezydent Gdańska Paweł Adamowicz był jednym z ministrantów prałata Henryka Jankowskiego. - (Adamowicz - red.) już w 1995 r. jako zaledwie 25-latek został przewodniczącym rady miasta. Doszło do tego dzięki rekomendacji ks. Jankowskiego i abp. Gocłowskiego - opowiada kobieta. 

Rozmówczyni portalu zarzeka się, że wszyscy wiedzieli o dewiacji prałata i kapelana Solidarności. – Przychodził do Ratusza Staromiejskiego i do Restauracji Gdańskiej z tymi chłopcami. Widziałam go wielokrotnie. To jak zachowywał się wobec tych chłopców, było strasznie obleśne. Traktował ich jak niewolników, a oni jego jak cesarza. Usługiwali mu na każdym kroku – wspomina Makowska.