Jak powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Aleksandra Klich-Siewiorek, kierownik „Magazynu Świątecznego” w „GW” (gdzie ukazała się publikacja) wywiad z ks. Tischnerem jest oparty na formie literackiej znanej od starożytności. Tłumaczyła ona: - Dialogi z umarłymi lub rozmowy zmarłych to znana przynajmniej od drugiego wieku n.e. konwencja literacka. To wtedy żył Lukian z Samostat, Rzymianin, który po grecku napisał Nekrikoi dialogoi. Od tamtego czasu napisano tysiące tego typu tekstów. Gorąco polecamy naszym krytykom np. genialne „Rozmowy zmarłych” Bernarda le Bovier de Fontenelle’a, które spolszczył Juliusz German - czasem można je upolować w antykwariatach. Profesor Piotr Augustyniak, filozof, eseista, autor m.in. książki „Homo polacus. Eseje o polskiej duszy” wykorzystał znaną od wieków formę literacką, żeby pokazać jak bardzo aktualne pozostają diagnozy ks. prof. Józefa Tischnera dotyczące Polski i Polaków, a szczególnie polskiej prawicy. Nie da się zrozumieć teraźniejszości bez przeszłości - tej zasadzie jesteśmy i pozostaniemy wierni.
Autor "wywiadu", dr hab. Piotr Augustyniak nie zgodził się z zarzutem, że zacytowane przez niego wypowiedzi ks. Józefa Tischera zostały wyrwane z kontekstu i są na tyle ogólne, że można by do nich dodać pytania z zupełnie innymi tezami. Jak stwierdził: - O prawidłowości cytowania decyduje kontekst całego tekstu lub myśli autora. W przypadku Tischnera sprawa jest oczywista i zupełnie niekontrowersyjna: jeśli przeczyta się książki, które cytowałem, dostrzeże się, że Tischner polemizował i ostro krytykował takie rozumienie narodu, patriotyzmu, stosunku do Europy, oraz taką wizję państwa, które są dziś w Polsce realizowane. Nie nazywały się one wtedy „polityką historyczną” i „dobrą zmianą”, ale treść była podobna - stwierdza. - Proszę pamiętać, że Tischner nie żył przed wojną, ani w średniowieczu, lecz drugiej połowie XX wieku, a cytowane teksty pochodzą głównie z lat 90-tych. Patrzył na wykluwanie się dzisiaj dominującej opcji polityczno-ideologicznej i przestrzegał przed nią. To jest jeden z głównych powód, dla którego zdecydowałem się na formułę rozmowy. Według niego wszelka krytyka, która spotkała jego tekst była mało merytoryczna. Jak uznał: - Reakcja prawicowych mediów i komentatorów to histeria i hejt, które mają „przykryć” słowa Tischnera, które cytuję i odnoszę do ich poczynań i które „do bólu” je obnażają.
Internauci nie przestają jednak wymyślać takich oto kwiatków, jak np...:
Już w następnym wydaniu Gazety Wyborczej, wywiad z Adolfem Hitlerem: "Nie o taką Polskę walczyłem".
— Mateusz Lewicki (@lewicki_mateusz) 22 sierpnia 2016
... lub:
Czekamy na reportaż "dziennikarza" #GW z wakacji na Atlantydzie ;) pic.twitter.com/U1o1FtyHhS
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 23 sierpnia 2016
Zobacz także: "Gazeta Wyborcza" zrobiła wywiad ze zmarłym księdzem Tischnerem!