Kamila Biedrzycka: Będą wyciągnięte konsekwencje wobec Jadwigi Emilewicz, czy sprawa została zamieciona pod dywan?
Radosław Fogiel: Na pewno nie została zamieciona pod dywan sprawa, o której donosiły wszystkie media w Polsce przez kilka dni…
- ...nie została zamieciona dzięki mediom.
- Jedno jest pewne: sprawa była głośna. Ewentualne konsekwencje to będzie decyzja władz klubu, w tym momencie żadne jeszcze nie zapadły. Pani premier zdaje sobie sprawę, że – nawet jeśli było to działanie nie łamiące prawa - to nie było to politycznie właściwe. Myślę, że się do tego odniesie (…) powaga występku jest taka, że mówimy o odpowiedzialności politycznej, bo do złamania prawa raczej nie doszło. Ale rzeczywiście było to działanie, którego pochwalić nie można. Obostrzenia dotyczą wszystkich i politycy powinni być szczególnie wyczuleni na to, żeby nie sprawiać choćby najmniejszego wrażenia, że chcą żeby traktować ich inaczej niż pozostałych obywateli.
- Jakie więc konsekwencje powinny spotkać Jadwigę Emilewicz?
- Pewne konsekwencje polityczne, nawet jeśli symboliczne, jak nagana czy zwrócenie uwagi mogą wchodzić w grę.
- Pani premier pokazała obywatelom jak omijać prawo, które sami państwo wprowadzają.
- Z moich informacji wynika, że nie doszło do złamania czy nawet obejścia prawa
- Przedsiębiorcy otwierają swoje biznesy mimo rządowych obostrzeń mówiąc, że muszą ratować siebie i swoje rodziny.
- Wszyscy jesteśmy w bardzo niebezpiecznej sytuacji ze względu na epidemię koronawirusa. Za wszelką cenę trzeba ratować życie i zdrowie Polaków. O ile ja doskonale rozumiem frustrację, żal i złość przedsiębiorców, którzy nie mogą prowadzić swoich biznesów, o tyle najważniejsze jest życie Polaków.
- Ale oni mówią, że ich życie jest zagrożone, bo nie mają za co kupić chleba. Mamy pieniądze na papierze z jednej i przedsiębiorców, którzy mówią, że pieniądze do nich nie dotarły z drugiej strony.
- Mamy 170 mld bezpośrednich transferów z tarcz antykryzysowych, zwolnienia z ZUS, dopłaty dla pracodawców, dodatki postojowe i Tarczę 2.0 (…) Więc mówienie o braku pomocy idzie za daleko.