Podczas odczytywania aktu oskarżenia prokuratura przedstawiła nieznane ustalenia w tej sprawie. T. miał trzymać pliki z zoofilią i pedofilią w Polsce i krajach egzotycznych
– W Kambodży, Japonii, Tajlandii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Katarze, Stanach Zjednoczonych posiadał treści pornograficzne z udziałem małoletniego oraz wykorzystaniem zwierzęcia – wyliczał prokurator.
Plików i filmików z zabronionymi treściami miało być kilka tysięcy! Prokuratura twierdzi, że T. zbierał materiały do swojej obrzydliwej „kolekcji” przez około 10 lat. Były one przetrzymywane na serwerach internetowych, komputerze i pendrivach. Na wniosek trzech obrońców druga część rozprawy, podczas której zeznawał oskarżony, została utajniona.
T. Został aresztowany 22 października 2017 roku po wszczęciu międzynarodowego śledztwa wymierzonego w pedofilów z kilku krajów. Na jego komputerze i innych nośnikach znaleziono obciążające go materiały. Policja już wcześniej podejrzewała speca od wizerunku o posiadanie dziecięcej pornografii. Jednak śledztwa z 2007 i 2015 roku zostały zawieszone z braku dowodów. – Ktoś próbuje mnie wrobić – mówił wtedy T. Teraz grozi mu do 12 lat za kratkami.