Od 4 czerwca można organizować koncerty, jednak trzeba spełnić wiele warunków, m.in. przestrzegać ilości osób i odległości między nimi oraz pilnować, czy noszą maseczki. Imprezy masowe z udziałem powyżej 250 osób mogą się odbywać tylko pod warunkiem, że wszyscy uczestnicy będą zaszczepieni.
Ze względu na pandemię festiwal po raz pierwszy jest płatny. Wejściówka kosztuje 49 zł i jak poinformowali organizatorzy cena pokrywa koszty testu na Covid-19, maseczki, oraz środki dezynfekujące. To jednak nie wszystko. Wstęp będą miały tylko osoby zaszczepione.
Wiadomość o nowych zasadach spotkała się ze skrajnymi opiniami. Część osób poparła to rozwiązanie, jednak znalazła się także duża grupa, która zamierza zbojkotować festiwal i uważa, że jest to dyskryminacja osób, które szczepić się nie chcą. Do przeciwników decyzji o obowiązkowym szczepieniu należy zespół Kult. W poście na Facebooku oznajmił, że nie będzie brał udziału w wydarzeniach, które wymuszają na uczestnikach szczepienia. Dodał, że jest to próba podzielenia społeczeństwa.
Do sprawy odniósł się sam Jerzy Owsiak. "Zasada organizowania koncertów dla ludzi zaszczepionych otworzyła nam furtkę. Zgadzam się z wami, że tak być nie powinno. Przepis mówi jednak jasno, a my chcemy Wam dać namiastkę normalności i pracę dla ciężko doświadczonej branży muzycznej" - tłumaczy.
Pol'and'Rock Festival nie jest jedynym festiwalem z takimi zasadami. Organizatorzy FEST Festiwalu w Chorzowie wydali oświadczenie, z którego wynika, że uczestnicy muszą być wcześniej zaszczepieni. Wyjątkiem są dzieci, na obu festiwalach będzie się od nich wymagało ważnego, negatywnego testu na koronawirusa.