Fani martwią się o Durczoka. Pokazał, co robi dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala

Kamil Durczok ostatnio nie miał najlepszej passy. Na przeszkodzie jego wielkiemu powrotowi do świata mediów stanęły problemy takie jak wyrok sądu w sprawie kierowania autem pod wpływem alkoholu. Dziennikarz przyznał się też do alkoholizmu. Niestety, jakiś czas temu były szef „Faktów” w TVN trafił do szpitala. Nie wiadomo, co dokładnie się stało. Sam Durczok informował, że potrzebne było przetaczanie krwi, które miało trwać całą noc. Ostatnio dziennikarz pokazał na swoim Instagramie, jak toczy się jego życie po opuszczeniu szpitalnych murów. - Dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala. Nie jest z nami tak źle – napisał, udostępniając krótki filmik ze spaceru z psem. Wygląda na to, że Durczok pozwolił sobie na trucht za swym czworonożnym pupilem. Udostępnił też zdjęcie Dymitra (czyli swego owczarka niemieckiego) podczas kąpieli w zbiorniku wodnym. Stało się to okazją ku temu, by zaniepokojeni fani, mogli zapytać się o jego kondycję. - Pies ma się dobrze i fajnie. A jak się na właściciel pieska? Jeśli wolno spytać – zagaiła jedna z internautek. - Z dnia na dzień coraz lepiej – odparł na to Durczok. Pozostaje trzymać kciuki!