Bryłka, Ozdoba, Wcisło

i

Autor: Paweł Jaskółka/Super Express, Marek Kudelski/Super Express, Jacek Domiński/Reporter

Przelewy z Brukseli już na kontach

Europosłowie - debiutanci dostali pierwszą pensję! Zarobili też współpracownicy

Zarobków europosłom można naprawdę pozazdrościć. W połowie Parlament Europejski przelał im na konta pierwszą wypłatę w kadencji 2024-2029. – Dostałam już środki – potwierdza posłanka Konfederacji Anna Bryłka (34 l.). I wylicza: 7,4 tys. euro uposażenia oraz 4,9 tys. euro ryczałtu na biuro. Po przeliczeniu przelew powinien wynieść łącznie aż 52 tys. zł! 

Poseł Ozdoba nie wie, ile zarobił

Polscy politycy traktują miejsce na liście do Parlamentu Europejskiego jako nagrodę za pracę na rzecz swojego ugrupowania i mają rację. Wystarczy jedna kadencja w PE, aby polityk mógł odłożyć niemałe środki a także zyskać prawo do unijnej emerytury. Pierwsze wypłaty europosłowie obecnej kadencji dostali na konta w połowie sierpnia. Europoseł PiS Jacek Ozdoba (33 l.) sprawdził, że dostał już swoje wynagrodzenie. – Ale nie potrafię powiedzieć ile. Na razie europarlament przypomina sezon wakacyjny, bo sierpień to okres urlopowy, więc to początek kadencji – podkreśla Ozdoba.

Tyle będą płacić politycy PiS, żeby uratować partię. Ujawniono konkretne kwoty

Wynagrodzenie i środki na biuro w Brukseli

Bardziej rozmowna jest Anna Bryłka, posłanka Konfederacji. - Tak, dostałam już przelew. Sprawdziłam, że na rękę otrzymuję 4,9 tys. euro (31,64 tys. zł) uposażenia. Dostaję też 4,9 tys. euro (21 tys. zł) ryczałtu na utrzymanie biura – mówi w rozmowie z „Super Expressem”.

Oprócz wypłaty niebagatelnych środków dla posłów, PE opłaca też ich współpracowników, np. asystentów. – Sprawdziłam, że wynagrodzenia w sierpniu dostali moi współpracownicy. Ja z pracownikami zawieram umowy, a w moim imieniu wynagrodzenie wypłaca im biuro podatkowe, wybrane przeze mnie i zaakceptowane przez dział finansowy PE – informuje inna brukselska debiutantka – posłanka KO Marta Wcisło (55 l.).

Spora dieta za obecność

Europosłowie mogą być więc pracodawcami, a liczba ich pracowników nie jest limitowana. Jedni mają kilku współpracowników, a niektórzy – jak np. były europoseł PiS Tadeusz Cymański (69 l.) – nawet kilkunastu.

Przypominamy, że oprócz wysokiego uposażenia, posłowie dostają też 360 euro (1540 zł) diety za każdy dzień spędzony na pracy w Brukseli i Strasburgu. Parlamentarzyści mają także prawo do bezpłatnych podróży, w tym do biletów lotniczych w klasie biznes i do kilometrówek. Za przejazd autem z Brukseli do Warszawy można dostać nawet 5 tys. zł.

PIS BEZ SUBWENCJI, BŁĄD TUSKA i AFERA NA CAMPUS POLSKA | Dudek o Polityce
Sonda
Czy europosłowie powinni zarabiać mniej?