Europa żąda, by Rosja zwróciła Polsce wrak Tupolewa. Macierewicz: Rosja niszczyła wrak

- Zgromadzenie wzywa Rosję do przekazania wraku polskiego samolotu Tu-154 odpowiednim władzom polskim bez dalszej zwłoki, w bliskiej współpracy z polskimi ekspertami i w sposób, który nie spowoduje dalszego pogorszenia się stanu potencjalnych dowodów – możemy przeczytać w dokumencie przegłosowanym przez komisję prawną i praw człowieka Rady Europy. Autorem projektu jest holenderski europoseł Pieter Omtzigt z Europejskiej Partii Ludowej.

Prace nad dokumenty trwały od kilku lat – w 2014 roku zgłoszono projekt do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Pod dokumentem podpisało się 40 polityków, w tym przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Teraz komisja poparła projekt. Mozna w nim przeczytać, że  zgodnie z konwencją chicagowską, kraj, w którym wydarzył się wypadek, ma obowiązek zwrócić wrak, gdy tylko zakończy się techniczne śledztwo dotyczące bezpieczeństwa ruchu. Przegłosowana rezolucja zaznacza też, że odmowy władz Rosji są nadużyciem prawa i powodują, że w Polsce pojawiają się głosy o próbach ukrycia czegoś przez stronę rosyjską.

- Rosja musi się zastosować do projektu rezolucji popartego przez komisję prawną i praw człowieka Rady Europy w sprawie zwrotu Polsce wraku Tu-154M - stwierdził na atenie Polskiego Radia 24 były szef MON, Antoni Macierewicz. Zdaniem polityka "Rosja działała bezprawnie, nie zwracając Polsce wraku i niszcząc go, nie wydając Polsce bardzo wielu materiałów".

Wrak prezydenckiego Tupoleva przebywa na terenie Federacji Rosyjskiej od katastrofy 10 kwietnia 2010 roku. Pod Smoleńskiem zginęło wówczas 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z żoną Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także dowódcy Wojska Polskiego oraz przedstawiciele różnych ugrupowań politycznych w Polsce.