Zanim trafił do PGR i dorabiał tam sobie w wakacje, w dzieciństwie uwielbiał jeździć z rodzicami i braćmi na Kujawy i tam pluskać się w jeziorach. - Pamiętam jak miałem 9 lat. Pierwszy raz na koloniach Było cudnie, uczyłem się pływać i nigdy nie zapomnę tego okresu z dzieciństwa - opowiada.
W późniejszych latach, już jako student, Eugeniusz Kłopotek nie miał tak beztroskich wakacji, bo musiał harować przy żniwach w PGR. - To były moje wakacje. Ale lubiłem to. Będąc studentem, trzeba było odrobić praktyki. I wtedy wybierałem się z kolegami do pracy w państwowych gospodarstwach rolnych, gdzie jeszcze można było parę złotych zarobić na piwko i po ciężkiej fizycznej pracy w polu napić się razem z kolegami studentami - śmieje się Kłopotek.
Gdzie wybierze się na wakacje? - Czmychnę w Bory Tucholskie nad jeziorko - mówi.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail