Eugeniusz Kłopotek: W PSL doszło do rozłamu

2014-07-12 4:00

O burzy przed głosowaniem w obronie ministra Sienkiewicza oraz o jednoczeniu prawicy mówią politycy i rzecznik prokuratury.

"Super Express": - Czego świadkami byliśmy w Sejmie? Ten wniosek Waldemara Pawlaka...

Eugeniusz Kłopotek: - To, co się zdarzyło w czwartek za sprawą odpowiednich służb i prokuratury, doprowadziło w klubie do wrzenia. Nie może być tak, że klub parlamentarny prosi na rozmowy ministra Sienkiewicza, szefa MSW, a w tym samym czasie prokuratura i służby "trzepią" domy przewodniczącego tego klubu i jego rodziny, bo nie ograniczało się to tylko do biura Jana Burego. Co tu jest grane?

- Co?

- Proszę pana... Zbyt długo funkcjonuję w polityce, żeby uwierzyć, że w dzień przed takim głosowaniem takie akcje mogą być przypadkowe. Nie mówię, żeby służby nie działały. Równie dobrze można to było jednak przeprowadzić w piątek po głosowaniu, w weekend, w poniedziałek. A nie wtedy, gdy posłowie klubu mają decydować, jakie zajmą stanowisko wobec ministra!

- Rzecznik rządu pani Kidawa-Błońska podkreślała, że to przypadek.

- Nie, no naprawdę... 9 lipca jest decyzja o przeszukaniu, a nazajutrz już przeszukują? Nie będę komentował.

- W PSL doszło do rozłamu na posłów prorządowych i antyrządowych?

- Po tym czwartkowym wiście rzeczywiście doszło do rozłamu w PSL na tym tle. Stąd te przerwy, rozmowy. Ci, którzy chcieli trwałego rozłamu, nie osiągnęli jednak swojego celu. Jesteśmy tym wkurzeni i jeszcze bardziej zjednoczeni. W sprawie ministra Sienkiewicza klub był jednak podzielony od początku. Nie chcieliśmy jednak potęgować tej zawieruchy i przychyliliśmy się do prośby premiera Tuska, żeby dać czas na wyjaśnienie tej sprawy. Wczoraj spotkaliśmy się z premierem Tuskiem jako klub i rozmawialiśmy znacznie szerzej niż tylko o tym, czy ktoś z Platformy za tą akcją prokuratury stał bądź nie.

- I Donald Tusk panów przekonał, że to jednak przypadek?

- Nie. Przekonał nas jednak, że on osobiście o tej czwartkowej akcji nie wiedział. Podyskutowaliśmy sobie jednak o funkcjonowaniu prokuratury. Coraz większa grupa posłów uważa, że rozdzielenie prokuratury i Ministerstwa Sprawiedliwości to był błąd. Nie może być tak, że to jest państwo w państwie, nad którym nie ma żadnego nadzoru!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail