Powiedzmy to jasno: emerytalne przywileje dla tych, którzy należeli do formacji mającej na celu niszczenie polskości i wolności oraz wysługiwanie się ZSRR, to było zwykłe draństwo. Kompletnie, ale to kompletnie nie przekonują mnie argumenty SLD, że jest to stosowanie odpowiedzialności zbiorowej i tym podobne. Rozumiem, że SLD ma gdzieś swoje ideologiczne korzenie i personalne zaplecze w PZPR, ale znam szlachetniejsze działania, w które może się zaangażować nowoczesna lewica, niż obrona zhańbionej esbecji. Dobrze, że Sejm odebrał wczoraj przywileje esbekom. Dlaczego? Bo za draństwo nie należy się nagroda. Choć SLD widocznie uważa inaczej...
Esbecy bez przywilejów
2008-12-21
3:00
Sejm dawno nie był tak zadziwiająco zgodny. 366 posłów uznało wczoraj wreszcie, że nie ma żadnych racjonalnych podstaw, żeby emerytowani funkcjonariusze komunistycznych służb specjalnych i znienawidzonej przez Polaków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego naśmiewali się ze sprawiedliwości i ze zwykłych ludzi, którzy ciężko przepracowali całe życie.