"Super Express": - Janusz Palikot, oceniając protest rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie, upominał swoich posłów za niewykorzystanie tej sytuacji. "To jest nieprawdopodobna okazja, która została trochę zmarnowana ( ). Wczoraj każdy mógł zrobić karierę, szczególnie Dorota Gardias, która została ostro ochrzaniona przeze mnie" - stwierdził. Tak wygląda polityka?
Ernest Skalski: - Nie, na szczęście polska polityka nie wygląda aż tak źle, wygląda nieco lepiej. Nie uogólniałbym tego na wszystkich tworzących scenę polityczną, bo mimo ewidentnych wad i problemów jest mniej więcej normalna. A to jest niestety jej niesympatyczny fragment.
- Inni liderzy nie planują w podobny sposób działań swoich partii i polityków?
- Palikot jest w tym wyjątkowy. Nie chcę wybielać polskiej polityki. Nie mamy wielopokoleniowej wprawy w uprawianiu jej, pewne standardy się jeszcze nie ugruntowały, ale wbrew temu, co się często mówi, nie jest aż tak zepsuta i aż tak różna od tego, z czym możemy zetknąć się w innych krajach.
- Janusz Palikot tłumaczył dziś, że właśnie taka jest polityka i technika polityczna.
- Mam wrażenie, że taki po prostu jest Janusz Palikot, i tu leży problem. To, co mówił, to dość obrzydliwe, instrumentalne i świadome żerowanie na cudzym nieszczęściu. Rodzice dzieci niepełnosprawnych ze zgłaszanymi przez nich problemami to naprawdę ludzie, którzy przeżywają tragedię. A on tak na chłodno... Nie wiem dlaczego. Kiedyś go poznałem i robił wrażenie inteligentnego człowieka...
Przeczytaj też: Korwin-Mikke gorszy od Palikota – wyśmiewa niepełnosprawnych! "To debile" drwi
- Był inny?
- A kiedy on nie był inny? Poznałem go jeszcze jako konserwatystę, a nawet klerykała. Dziś zachowuje się tak, jakby nie zdawał sobie sprawy, że ocenia się jego zachowanie także po tych woltach i wybrykach. Te wszystkie meandry, które przeszedł, to wszystko czyni go mało poważnym i śmiesznym. Zastanawiam się, z czego bierze się takie wyłącznie instrumentalne podejście do polityki...
- Rozpaczliwa próba złapania progu 5 proc.?
- Nie siedzę w jego umyśle, ale wygląda to już na dość rozpaczliwe działanie. On miał w swoim czasie pewien pomysł na ekstrawaganckie, bardzo lewicowe obyczajowo ugrupowanie. Liczył, że ten plan wypali, zrobi karierę. A teraz robi karierę zaledwie na kilka procent. Janusza Palikota nie interesowała na pewno nieustanna walka o próg 5 proc.
Ernest Skalski
Publicysta, założyciel "Gazety Wyborczej"