Emeryci nie dostaną 10 000 zł

Obniżenie wieku emerytalnego obowiązywać będzie od października tego roku. Według szacunków ZUS wnioski o przejście na emeryturę złoży jeszcze w tym roku dodatkowo ok. 331 tys. osób. Będzie to kosztowna operacja, więc rząd ostatnio szuka sposobów, by zniechęcić Polaków do przechodzenia na emeryturę. W połowie marca premier powiedziała, że jeden z pomysłów jest taki, by każdy, kto przepracuje jeszcze dwa lata mimo osiągnięcia takiego wieku, dostał około 10 tys. złotych rekompensaty. Według wstępnych szacunków miało to zachęcić do dłuższej pracy nawet 15 proc. seniorów, szczególnie tych, którzy mogą się spodziewać małych emerytur. Takie rozwiązanie byłoby dobre dla budżetu państwa. W ciągu roku ZUS mógłby "zaoszczędzić" na niewypłacanych emeryturach nawet 1,5-2 mld zł. - Rząd zastanawia się w tej chwili nad możliwymi wariantami, cały czas dyskutujemy - mówiła pani premier. Okazuje się jednak, że pomysł nie wypalił. - Na obecną chwilę nie są prowadzone żadne prace legislacyjne w temacie "bonusu emerytalnego 10 000 plus", nie zostały zatem sporządzone szczegółowe analizy i skutki finansowe w ramach prac legislacyjnych dotyczących koncepcji ewentualnych zachęt do pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego ani też nie zostały określone źródła finansowania tej koncepcji - wyjaśnił wiceminister finansów Leszek Skiba, odpowiadając na interpelację posłanki Mirosławy Nykiel (64 l.).