Elżbieta Bieńkowska o sytuacji w ministerstwie: Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili

2015-05-20 4:00

Polski rząd miał w d... sytuację w górnictwie i w zadłużonych po uszy kopalniach - tak wynika z ujawnionej właśnie rozmowy byłej wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej (51 l.) i szefa CBA Pawła Wojtunika (43 l.). - Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali, i nagle pierdyknęło... - ujawnia Bieńkowska.

Bieńkowska z Wojtunikiem spotkali się w czerwcu ubiegłego roku. Nagranie tajnej rozmowy w restauracji Sowa i Przyjaciele opublikował tygodnik "Do Rzeczy". To już kolejna taśma z udziałem najważniejszych polskich polityków, która ujrzała światło dzienne.

Podczas spotkania była wicepremier opowiada szefowi CBA o wieloletnich zaniedbaniach w polskim górnictwie. I o tym, jak rząd nic nie robił w tej sprawie. - Z tym całym górnictwem i z tą gospodarką po prostu takie zaniedbania. Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w d... miało całe górnictwo przez siedem lat. (.) No więc jakby restrukturyzujemy poważnie spółkę i to jest afera ze związkami. Ja przez jeden miesiąc czy więcej (.) słuchałam ludzi od górnictwa. I tam są normalnie bandy. Tam jest kur... banda na bandzie i bandę pogania - mówi Bieńkowska. Kiedy szef CBA pyta swoją rozmówczynię o pomysł wyjścia z sytuacji, ta bezradnie rozkłada ręce. - Nie ma żadnego dobrego pomysłu - wyznaje szczerze.

Zdaniem Bogusława Ziętka (51 l.), związkowca ze Śląska i szefa Solidarności 80, przebieg rozmowy tylko potwierdza to, co do tej pory robił rząd w sprawie polskiego górnictwa. - Działania rządu były wieczną mistyfikacją. Nie robiono nic. Obsadzano spółki węglowe swoimi i za wszelką cenę chciano przetrwać do kolejnych wyborów - ocenia Ziętek.

Sprawdź: Szef CBA: Sienkiewicz podpalił budkę, Piechociński debil, Bury skur..el!