Rosyjska korporacja Rosatom oświadczyła, że obecne zainteresowanie potencjalnych inwestorów projektem Bałtyckiej Elektrowni Atomowej w kaliningradzie. pokazuje, że istnieją perspektywy popytu na dostawy energii elektrycznej. "Państwowa korporacja Rosatom pozostaje otwarta na dialog z zainteresowanymi stronami" przekazano w komunikacie przekazanym rosyjskim mediom. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w ten sposób Rosjanie zareagowali na oświadczenie rzecznika Zygmunta Solorza-Żaka, opublikowane w serwisie Interia. - ZE PAK rozpatruje wiele opcji, w tym udział w budowie w Polsce od zera elektrowni atomowej, która najprawdopodobniej potrwa wiele lat. Innym z wariantów mogłaby być inwestycja kapitałowa w aktywa zagraniczne, w tym jedną z analizowanych opcji jest potencjalne zaangażowanie kapitałowe wraz z innymi renomowanymi i doświadczonymi w tym obszarze partnerami w budowaną już w okręgu królewieckim elektrownię jądrową - można przeczytać w oświadczeniu na Interia.pl.
Komunikat ten miał być odpowiedzią na podaną wcześniej informację Polityka Insight, że węgierski premier Viktor Orban i Solorz-Żak chcą razem zbudować elektrownię atomową w Kaliningradzie i przekonać do polski rząd do budowy mostu energetycznego.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", według ustaleń portalu Polityka Insight Solorz-Żak miał rozmawiać o tym pomyśle z premierem Morawieckim i ministrem Sasinem. Politycy tego jednak nie komentowali, a jak podaje "Gazeta Wyborcza", nie wiadomo, czy podjęte zostały jakiekolwiek rozmowy w tym temacie.
Lichocka bezlitośnie uderza w Tuska! Prześwietliła go i rzuca gromy