Łukasz Polinceusz

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP

Ekspert: Trzeba jak najszybciej potwierdzić prawa Polaków w Wlk. Brytanii

2019-07-26 5:02

O tym, jak objęcie funkcji premiera przez Borisa Johnsona wpłynie na sytuację naszych rodaków w Wlk. Brytanii mówi w rozmowie z „Super Expressem” Łukasz Polinceusz, z Centrum Stosunków Międzynarodowych.

„Super Express”: – Boris Johnson został premierem Wielkiej Brytanii. Co oznacza to dla Polaków mieszkających w tym kraju?
Łukasz Polinceusz: – Pierwsze słowa, które nowy premier skierował do imigrantów świadczą o tym, że powinniśmy być raczej spokojni w kontekście obecności naszych rodaków w Wielkiej Brytanii. Choć trzeba pamiętać, że sam Boris Johnson nie należy do polityków, którzy są przewidywalni. Dlatego różne gry mogą się jeszcze w związku z Brexitem toczyć.
– Czy jest tu jakieś ryzyko dla Polaków?
– Kwestie praw migrantów na wyspach mogą być kartą przetargową w negocjacjach, dlatego zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie. A polski rząd powinien jak najszybciej dążyć do spotkania z premierem Johnsonem. Po to, by w rozmowach dwustronnych potwierdzić deklaracje brytyjskiego rządu. Tak, by zapewnić Polakom mieszkającym w Wielkiej Brytanii utrzymanie praw, które mogą utracić w razie gdyby do Brexitu doszło.
– Boris Johnson był burmistrzem Londynu. Jak wyglądała jego polityka w tym czasie?
– Słynie z dość kontrowersyjnej polityki. To po pierwsze. Jednak jest to polityka dość bliska obywatelowi. Osobiście rozmawiał z mieszkańcami, jeździł po mieście rowerem. Mówi się, że teraz też będzie prowadził taką politykę. Ale nie wiadomo, czy znajdzie na to czas. Negocjacje Brexitu będą bardzo trudne. Nie brak komentarzy, że rząd Johnsona będzie najkrócej sprawującym władzę w historii Wielkiej Brytanii.

– Obecny premier rządził Londynem w czasie, gdy Polacy stali się bardzo liczną grupą narodowościową. Jak wyglądał i jak zmieniał się stosunek do polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii?
– Na przestrzeni dwóch dekad bez wątpienia zmienił się profil pracowniczy. W początkowych latach na Wyspy uciekały osoby o niższym stopniu wykwalifikowania, głównie pracownicy fizyczni. W ostatnich latach obserwujemy zwiększony ruch ekspertów, menadżerów, Polakami w Wielkiej Brytanii obsadzane są bardzo wysoko wykwalifikowane stanowiska. Rynek pracowniczy podąża w tym kierunku, a nie w kierunku taniej siły roboczej, jak miało to miejsce kilkanaście lat temu.
– Jaki jest stosunek zwykłych Brytyjczyków do Polaków?
– On też ewoluował. W chwili, gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej byliśmy dla Brytyjczyków zagadką. Potem nas poznawano. Dziś jesteśmy oceniani jako pracownicy, którzy chętnie podejmują wyzwania, są pracowici. Jesteśmy też oceniani przez pryzmat naszych umiejętności i kwalifikacji. I ta ocena jest raczej pozytywna.


 

Nasi Partnerzy polecają