– Kiedy formułowałem 100 konkretów, nie wiedziałem, że jest aż tak źle – mówił w marcu na konferencji prasowej premier Donald Tusk, pytany o stan realizacji obietnic Koalicji Obywatelskiej z kampanii wyborczej.
– Popełniony został na wstępie bardzo poważny błąd w momencie tworzenia rządu. Działacze partyjni przekształcili się w ministrów, wiceministrów i dyrektorów departamentów. To działacze, którzy nie mają profesjonalnego podejścia – stwierdził profesor Kazimierz Kik na antenie „Super Expressu”. W jego ocenie nagła przemiana działaczy partyjnych w ministrów to „klęska”.
– Nie wiem kiedy, ale to perspektywa klęski – dodał. Ekspert przyznał także, że „premier ma rację, że proponuje wymianę ministrów". Jego zdaniem potrzebna jest rządowi tzw. „profesjonalizacja”
– Politycy zwyciężyli, ale teraz potrzeba specjalistów, profesjonalistów, żeby ruszyć polską gospodarkę czy służbę zdrowia – mówił Kik, który zauważył, że zapowiadany przez premiera Tuska program nie miał zaplecza wykonawczego.
– Wiemy, że program 100 konkretów na pierwsze 100 dni był robiony nie przez tych, co zwyciężyli, ale przez PR-owców, po to żeby wygrać – ocenił politolog. – Po zwycięstwie muszą już przyjść inni ludzie, specjaliści od kreowania polityki ekonomicznej – zaznaczył profesor Kazimierz Kik.