Sławomir Mentzen ma za sobą pierwsze wystąpienie w Sejmie X kadencji. Polityk zabrał głos na temat jednej z komisji śledczych, jaka ma niebawem powstać. Odniósł się konkretnie do komisji ws. Pegasusa czyli oprogramowania szpiegowskiego, które miało być wykorzystywane przez PiS do podsłuchiwania swoich politycznych oponentów. Podkreślał, że jest ono wykorzystywane do śledzenia groźnych osób.
- Co trzeba mieć w głowie, żeby uznać, że jednym z najgroźniejszych bandziorów w Polsce jest Krzysztof Brejza, albo Michał Kołodziejczak, albo Roman Giertych? Naprawdę komuś przyszło do głowy, żeby inwigilować szefa sztabu największej partii opozycyjnej w trakcie kampanii wyborczej? – grzmiał z mównicy.
Wspomniał także o ujawnieniu rozmowy prezesa NIK Mariana Banasia z adwokatem, zarzucając PiS-owi „esbeckie” rządy i służby. - Może byście zrobili w pierwszą w historii transmisję spowiedzi prosto z konfesjonału? Bo ludzie tam też mają telefony i też mogliście ich podsłuchiwać – mówił Sławomir Mentzen.
Wystąpienie lidera Konfederacji ocenił prof. Sławomir Sowiński, politolog z UKSW. - Spośród kilkunastu wypowiedzi posłów opozycji wystąpienie pana Mentzena zdecydowanie wybijało się in plus. Właśnie dobrze dobraną formą, komunikatywnością, swobodą wypowiedzi. (…) Widać, że jest to polityk dojrzały, świetnie przygotowany do wystąpień. (…) To pokazuje, że, po pierwsze, Konfederacja będzie się w tym Sejmie liczyć. Po drugie, że na scenę przebojem wchodzi nowe pokolenie – mówił w rozmowie z Wirtualną Polską.
Trzeba przyznać, że Sławomir Mentzen zaliczył bardzo udany start w Sejmie. Jego sympatycy z pewnością nie mogą się doczekać na kolejne wystąpienia polityka.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Sławomir Mentzen: