Echa po wyroku smoleńskim: Schetyna zaskoczony, Kaczyński chce więcej, Niesiołowski okrutnie drwi

2016-06-22 15:46

We wtorek zapadł pierwszy wyrok w sprawie niedopełnienia obowiązków przy organizacji tragicznego lotu do Smoleńska, w którym zginęło 96 osób. Sąd skazał byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu Pawła Bielawnego (49 l.) na półtora roku więzienia w zawieszeniu, 10 tys. zł grzywny i pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w BOR. O decyzji tej powiedzieli się już zarówno politycy PiS, jak i PO.

Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że ten wyrok dopiero zapoczątkuje więcej tego typu decyzji. Jak powiedział: - Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej wyroków, ale nie znam materiału dowodowego w tej sprawie, także nie potrafię ocenić tego wyroku.

Rzeczniczka PiS, Beata Mazurek uznała: - Ten wyrok pokazuje jedno, że jednak organizacja lotu do Smoleńska nie była przygotowana, wbrew temu, o czym nas zapewniała poprzednia koalicja rządząca. Nie jest tak, że wszystko było zgodne (...) To nie jest tak, że bez przyczyny życie traci prezydent, jego małżonka, cała delegacja i nie ma winnych. Tyle lat ta sprawa się ciągnie, dla wielu Polaków jest to niezrozumiałe, że do tej pory tak naprawdę nikt nie poniósł odpowiedzialności.

Antoni Macierewicz nie był do końca usatysfakcjonowany, gdyż: - Wyrok w zawieszeniu jest spuścizną po czasach lekceważenia bezpieczeństwa i odpowiedzialności za zagrożenia, jakie spotkały te osoby, które poległy w Smoleńsku. Jak jednak dodał: - Musimy sobie zdawać sprawę z dysproporcji między skalą tragedii i odpowiedzialności, która ciążyła na podsądnych a wyrokiem. Ale sędziowie i sądy są niezawiśli, i my oczywiście szanujemy ten wyrok.

Szef PO, Grzegorz Schetyna był zaskoczony wyrokiem. Jak argumentował: - Wydawało mi się - takie przynajmniej były sygnały wcześniejsze z rozprawy i z kolejnych rozpraw - że kwestia organizacji i całego przebiegu (lotu) była przygotowana w sposób profesjonalny, i to jest dla mnie zaskakujące (...) Nie znam szczegółów, także gdy zapoznam się z uzasadnieniem wyroku, to będziemy wiedzieć coś więcej.

Za skandaliczny wyrok uznał Stefan Niesiołowski, który ironizował dosadnie, obawiając się, że niedługo będą wsadzać do więzień za obrażanie polityków PiS: - Może dalej iść. Jeżeli ktoś zakpi z Macierewicza albo z Kaczyńskiego, to dlaczego ma nie iść do więzienia? Czy z Dudy - i powie "Maliniak". Za "Maliniaka" piątkę bym dawał. Za powiedzenie, że Macierewicz nie wiadomo czy głupi czy wariat: ósemkę. Tak, jednocyfrowe te wyroki bym dawał. Także, panie Ziobro, ma pan ogromne pole do działania. Wyobraża pani sobie tych więźniów: za co siedzicie? Ja za Kaczyńskiego, a ty? Za Dudę. No nie zamykają kobiet i mężczyzn razem ale w celach obok możemy siedzieć. Przez okno będziemy rozmawiać, przez "lipo". A za co siedzisz? Za Dudę. No ja za Kaczyńskiego. Ile dają za Macierewicza? No proszę bardzo...

Zobacz także: Sąd: Wiceszef BOR winny! Zamachu nie było!