Podczas wieczoru wyborczego Koalicji Obywatelskiej atmosfera nie była radosna, Schetyna nie błyszczał ze sceny swym słynnym uśmiechem. Zamiast tego zaprezentował zgromadzonym szereg kwaśnych min. W kuluarach mówiono o stypie, gdyż oczekiwano wyniku na poziomie ponad 30 procent.
- Największym przegranym tych wyborów jest Grzegorz Schetyna. Nieudacznik po raz kolejny poniósł klęskę – ocenił ostro Stefan Niesiołowski (75 l.), były wieloletni poseł Platformy.
- Twarzą tego wątpliwego sukcesu opozycji bez dwóch zdań jest Schetyna. Lider partii, który jest tak negatywnie oceniany, powinien być albo schowany, albo najlepiej wymieniony. Zawinił brak pomysłu, strategii i kiepska kampania. Za to odpowiada właśnie przewodniczący. Schetyna po prostu zawiódł – ocenia dr Wojciech Szalkiewicz (53 l.), ekspert od wizerunku.
ZOBACZ TEŻ: Duda reaguje na ofensywę Kidawy-Błońskiej. Zaskakująca wymowna DEKLARACJA
Już w styczniu wszyscy członkowie ugrupowania wybiorą swego lidera. Coraz śmielej wybrzmiewają głosy, że Schetyna tę funkcję powinien stracić. Jednak jest jeden problem. - Moim zdaniem dla Grzegorza nie ma dzisiaj alternatywy. Małgorzata Kidawa-Błońska? Dziś widzę ją w tej roli, którą ma, jest osobą, która łączy, ale nie liderem – mówi nam wprost Joanna Kluzik-Rostkowska (56 l.), posłanka PO.
ZOBACZ TEŻ: Kidawa miażdży Kaczyńskiego! Lider PiS zdecydowanie przegrywa w Warszawie