W rozmowie z portalem Onet.pl Sławomir Broniarz nie wyraził zbytniego entuzjazmu co do decyzji rządu. - Rząd z jednej strony próbuje nas przekonać, że wracamy do normalności, stąd pomysł z powrotem najmłodszych dzieci do szkół, ale z drugiej strony mamy całkowity chaos decyzyjny - stwierdził szef ZNP. - Mam poważne wątpliwości, czy za tą decyzją stoją względy merytoryczne, czy tylko polityczne. Być może ktoś w rządzie się ściga, kto pierwszy przekaże lepsze wieści - dodał bezkompromisowo Broniarz.
Zobacz więcej: WAŻNE! Dzieci klas 1-3 wrócą do nauki w szkołach. Oto szczegóły [WIDEO]
Również wczoraj rozpoczęły się testy przesiewowe na obecność SARS-CoV-2 dla nauczycieli. Mogą się im poddać pracownicy szkół podstawowych, nauczyciele szkół specjalnych i pracownicy obsługi administracyjnej tychże szkół. Fakt ten również niepokoi Broniarza, który złowieszczo zapowiedział, że przesunięcie szczepień nauczycieli starszej młodzieży na marzec i kwiecień może wpłynąć na przebieg tegorocznych matur!
- To jest ściganie się z chaosem i próba pokazania, że znów "jesteśmy lepsi" od kogoś tam w Europie. A prawda jest taka, że my, nauczyciele do szczepienia mamy się zgłaszać na przełomie marca i kwietnia. Taką zapowiedź złożył minister Dworczyk. Tyle że ten czas jest kluczowy dla maturzystów. Jeśli wtedy znikną ważni dla uczniów nauczyciele, ja za efekty nie ręczę - ocenił.