- Przypominamy Wam bardzo gorąco, abyście nie zmarnowali żadnej szansy dla uczynienia apostolskiego dobra kształtowania dzieci i młodzieży. To dobro zaniesiemy w wieczność. Gdy staniemy przed Panem Jezusem powiemy: „Patrz, Panie, nie mam pustych rąk. Uczyniłem tyle dobra.” Teraz jest szansa na uczynienie dobra (…) Zrób to. Nie popełniajmy grzechu zaniedbania. Należy wykorzystać każde, najmniejsze dobro i tak powstanie ogromne dobro, jeżeli będziemy działać razem
– tak o. Rydzyk namawia w specjalnej odezwie do oddania 1 proc. podatku na Fundację Nasza Przyszłość. Cele statutowe tej fundacji to m.in. działalność na rzecz rozwoju Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu; organizacja ściśle współpracuje też z Radiem Maryja.
- Jak widać ojciec dyrektor, podobnie jak prezes PiS, minął się z powołaniem. Stworzony jest do wielkich interesów i chyba sutanna mu uwiera. To nie przystoi, aby duchowny w taki sposób się zachowywał, to nie przystoi, aby dobra materialne przedkładał nad dobra duchowe. Wolałbym, aby ojciec Rydzyk zapatrzył się w ojca Franciszka, a nie tworzył własne kanony – komentuje nam z przekąsem wiceszef PO Borys Budka (41 l.).