Dymisja Zbigniewa Ziobry. Lider Solidarnej Polski znalazł się w trudnej sytuacji, ale nie beznadziejnej. - Koalicji już od wczoraj nie ma i rozmowy też nie są planowane. Ktoś kto ma takie spojrzenie życzliwe dla okrucieństwa nie powinien być ministrem sprawiedliwości, szczególnie ministrem sprawiedliwości - tak odniósł się do przyszłości Ziobry w radiu RMF FM Marek Suski (WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ TUTAJ). Dobrze zorientowany z sejmowych układankach dziennikarz Łukasz Mężyk sugerował, że nowym ministrem sprawiedliwości zostanie Przemysław Czarnek (CZYTAJ TU). Koniec Ziobry w obozie PiS jest chyba nieunikniony, ale pojawiły się za to nowe możliwości. - - Jeżeli Jarosław Kaczyński pozbawiłby Zbigniewa Ziobro teki ministra sprawiedliwości, wyrzucił wszystkich ministrów, wiceministrów z poręki Solidarnej Polski, to wyobrażam sobie sytuację, w której (...) Zbigniew Ziobro ogłasza, że posłowie Solidarnej Polski przechodzą do wspólnego klubu z Konfederacją - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Bartosz Rydliński z UKSW.
Zdaniem eksperta Konfederacja "jako koło poselskie, nie mając możliwości złożenia samodzielnej ustawy" mogłaby być zainteresowana współpracą z ludźmi Zbigniewa Ziobry. Sami konfederaci już rozpoczęli łowy na posłów o prawicowych poglądach... rozwieszając w Sejmie oferty dla nich (ZOBACZ DOWÓD). Połączenie Konfederacji z Solidarną Polską wywołałoby rewolucję na polskiej scenie politycznej i mogłoby na dobre załatwić Jarosława Kaczyńskiego. Tak silnej konkurencji po prawej stronie bowiem prezes PiS jeszcze nie miał.