Karol Karski: Dwa błędy Tuska

2012-11-26 3:00

O sytuacji Polski po szczycie w Brukseli

"Super Express": - Jak pan ocenia nieskonsumowany szczyt Unii Europejskiej?

Karol Karski: - To, że nie zakończył się konkluzywnie, nie zdziwiło mnie.

- Czeka nas drugie podejście...

- I ja bym na to patrzył z optymizmem - że powtarza się szansa na wywalczenie decyzji korzystnych dla Polski.

- Tylko że Polska - ze swoją roszczeniową postawą - jest przez płatników netto traktowana jak ziarnko, które wpadło między ich tryby.

- Z budżetu więcej otrzymujemy, niż do niego wpłacamy - i w czasach kryzysu jest to wodą na młyn dla różnych populistów z krajów zasobniejszych od Polski - ale ja byłbym ostrożny z dzieleniem w sposób bezwarunkowy roli poszczególnych państw w tworzeniu unijnego budżetu: że jedni tylko dają, a drudzy tylko biorą. Nasze członkostwo w UE powoduje efekt synergii działający w dwie strony. Polska gospodarka funkcjonuje lepiej poprzez to, że nasze towary dostają się na rynek unijny bez cła, a z drugiej strony jesteśmy ogromnym rynkiem zbytu dla gospodarek innych państw, co jest dla nich znaczną pomocą. Stąd trzeba pamiętać, że środki przeznaczane na fundusz spójności w znacznej mierze wracają do płatników netto - z każdego wpłaconego euro wraca do nich 89 centów.

- Czy polska strona popełniła błędy podczas szczytu?

- Widzę dwa błędy. Pierwszy to zadeklarowanie jako satysfakcjonującej kwoty niższej niż ta, która wcześniej była nam sygnalizowana przez Komisję Europejską jako możliwa do uzyskania. To nie jest tak, że wypowiedzi naszych polityków są obserwowane wyłącznie na forum krajowym. Analizują je również nasi partnerzy. Jeśli z góry wiedzą, że polski premier jest przygotowany na otrzymanie mniej, to znaczy, że nie będzie zawzięcie bronić tego, co można otrzymać. Drugi błąd to wykreowanie przeciwnika w osobie premiera Wielkiej Brytanii - próba przedstawiania go jako czarnego luda Europy. Wszyscy płatnicy netto zabiegają o obniżenie budżetu, z tym że - co padło ze strony Wielkiej Brytanii, a nie padło ze strony Niemiec - to obniżenie nie powinno się odbywać kosztem nowych państw członkowskich. Cameron na prośbę Kaczyńskiego zadeklarował, że jego działania nie zmierzają do ograniczania kwot dla Polski.

Karol Karski

Wiceminister MSZ za rządów PiS