Adam Szłapka

i

Autor: Andrzej Hulimka/REPORTER Adam Szłapka

Duża wpadka posła Nowoczesnej przed sądem. Internauci nie mają litości

2017-11-14 12:51

Do tej pory z pewnych "braków" w wiedzy humanistycznej słynął lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. Jak się okazuje ma on w swoim ugrupowaniu osoby, które idą w jego ślady. Adam Szłapka, jako były pracownik kancelarii Bronisława Komorowskiego zeznawał w sądzie w sprawie kradzieży obrazu "Gęsiarka". Na jedno z pytań sądu "popisał się" on dużą niewiedzą, z której szybko zaczęli kpić internauci.

Adam Szłapka za kadencji prezydenta Bronisława Komorowskiego pracował w pomieszczeniu, z którego zniknął słynny obraz Romana Kochanowskiego. Prowadząca rozprawę sędzia zapytała posła, czy mówi mu coś nazwisko innego malarza, Józefa Chełmońskiego. Szłapka odpowiedział zaskakująco: - Nie mówi. Gdy sędzia z niedowierzaniem powtórzyła pytania tłumaczył on: - Teraz już coś więcej, bo pamiętam, że jest to też jeden z… zdaje się, że też się pojawiało w mediach w tej sprawie. Natomiast jakby nazwisko Chełmoński… To myślę, że pracownicy biura kultury i dziedzictwa narodowego w pałacu byli lepiej zorientowani

Nagranie z rozprawy umieściła w swoim programie Ania Gargas:

 

 

Wystąpienie posła błyskawicznie zaczęto złośliwie komentować w internecie:

 

 

 

 

 

Zobacz także: Rekordzista Guinnessa chce zostać Petru

Przeczytaj również: Terlecki do posła Nowoczesnej: Ty głupku, zjeżdżaj!

Polecamy ponadto: Paweł Rabiej komentuje słowa Jarosława Sokołowskiego "Masy"