Stany Zjednoczone krytykują Europę. Prezydent Ukrainy krytykowany najbardziej
Prof. Antoni Dudek zwrócił uwagę, że „wiarygodność Stanów Zjednoczonych jest znikoma” po najnowszych wypowiedziach Trumpa dotyczących Ukrainy. Nowa administracja USA krytykuje Europę za odejście od uniwersalnych wartości, które można by określić umownie jako konserwatywne. Jednak fundamentem zachodniej cywilizacji jest dotrzymywanie umów, również tych międzynarodowych.
Memorandum budapesztańskie zakładało, że Ukraina odda broń nuklearną w zamian za gwarancję integralności terytorialnej. Jedną ze stron były wtedy Stany Zjednoczone. Obecnie Trump pomija tą kwestię milczeniem. Jednak pomoc Waszyngtonu dla Kijowa w warunkach agresji terytorialnej jest wypełnieniem nieco zapomnianych zobowiązań.
- Zmieńcie sobie prezydenta, to ja wam pomogę – tym ironicznym zdaniem Prof. Antoni Dudek podsumował retorykę Trumpa wobec Ukrainy. Jednak porównywanie prezydenta w Kijowie do dyktatora jest niedorzeczne. Legitymacja do rządzenia Ukrainą pozostaje niezaprzeczalna. Nie można realnie zorganizować nowych wyborów w czasie, kiedy trwa wojna.
Prof. Antoni Dudek zarzuca Trumpowi ignorancję. Plany nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych zakładają przeciągniecie Rosji na stronę zachodnią, aby łatwiej było Amerykanom rywalizować z Chinami. Jednak Kreml uważa Zachód za strategicznego wroga. Nie jest możliwe rozbicie sojuszu Moskwa-Pekin poprzez dogadanie się Trumpa z Putinem. Europa przespała długi czas poprzez lekceważenie kwestii obronności. Niestety, ten sam zarzut dotyczy też ostatnich kilku lat w Polsce.
