CBOS postawił ankietowanym pytanie otwarte o to, któremu z polskich polityków należy się miano polityka roku 2022, jako wyróżnienie człowieka, który w minionym roku "najlepiej działał, zrobił najwięcej w interesie kraju, społeczeństwa". Brzmi pięknie i górnolotnie? Niewątpliwie, tak więc zwycięstwo Andrzeja Dudy w teorii powinno przysporzyć mu wiele radości. Niestety, tylko w teorii... Choć to on wygrał w sondażu, to wskazało to zaledwie 12 proc. badanych!
Drugą lokatę uzyskał zajmujący w poprzednich latach pierwsze miejsce w tym rankingu premier Mateusz Morawiecki, na którego wskazało zaledwie 6 proc. ankietowanych. Tak samo niski wynik zanotował lider PO, były premier Donald Tusk. Na czwartej pozycji, z wynikiem 5 proc., znalazł się prezes PiS Jarosław Kaczyński, a piąte miejsce przypadło wiceprzewodniczącemu PO, prezydentowi stolicy Rafałowi Trzaskowskiemu - 4 proc. 2 proc. ankietowanych do miana polityka roku zgłosiło lidera Polski 2050 Szymona Hołownię. Po ok. 1 proc. głosów uzyskali: wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, prezes partii Nowa Nadzieja Sławomir Mentzen oraz posłowie Konfederacji Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun. Kolejne 6 proc. badanych wymieniło nazwiska w sumie czterdziestu trzech innych polityków i osobistości życia publicznego.
Gdzie zatem pozostali uczestnicy badania? Otóż aż 55 proc. badanych nie wskazało osoby, która w ich opinii zasługiwałaby na takie wyróżnienie. Wśród nich 31 proc. stanowiły osoby, których zdaniem żaden ze znanych im polityków nie zasługuje na tytuł polityka roku. 23 proc. ankietowanych udzieliło odpowiedzi "nie orientuję się, nie interesuję się, trudno powiedzieć". 1 proc. badanych odmówiło odpowiedzi na pytanie.