Prezydent Duda gościł dziś na Podlasiu. Tam walczył o głosy wyborców, próbując jednocześnie zdyskredytować głównego oponenta. W tym celu wytoczył ciężkie działa, bo mówił o kwestii podwyższenia wieku emerytalnego, co miało miejsce podczas rządów PO-PSL. - Dzisiaj Rafał Trzaskowski mówi, że on by nie podpisał ustawy podwyższającej wiek emerytalny. Szanowni państwo, nie wierzcie – grzmiał Duda w Grajewie.
ZOBACZ TEŻ: Wybory 2020. Rafał Trzaskowski SZPANUJE! Tak mówi po francusku [RELACJA NA ŻYWO]
- Są dwa wyjścia. Albo kłamie, albo jest niezrównoważony, skoro zmienia zdanie z dnia na dzień. Człowiek poukładany nie zmienia zdania z dnia na dzień. I to nie w takim stopniu – dodawał ostro. - Chcę państwa ostrzec, bo jeden z moich konkurentów, który zresztą głosował przeciwko ustawie obniżającej wiek emerytalny, kiedy był posłem, przeciwko mojej ustawie, którą ja państwu obniżałem wiek emerytalny on głosował (...) mówię o Trzaskowskim, ówczesnym pośle PO – atakował. Do słów Dudy Trzaskowski odniósł się podczas swojego spotkania wyborczego. Niestety, przy okazji zaliczył wpadkę. - Cztery lata temu nie byłem posłem – oświadczył wbrew faktom. Kilka chwil później słowa te prostował, ale niesmak pozostał. Punkt dla Dudy?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj