Kwestia podwyżek dla ludzi władzy mocno rozwścieczyła Polaków. I choć część polityków poszła w końcu po rozum do głowy (senatorowie opozycji odrzucili projekt w całej sprawie), to sam pomysł podwyżek dla władzy w czasie szalejącego kryzysu związanego z pandemią, budzi mocny sprzeciw zwykłych Polaków. Ustawa przewidywała jednak również pensję dla pierwszej damy w wysokości 18 tys zł. Co na ten temat sądzi Antoni Duda, stryj prezydenta Andrzeja Dudy? - Uważam, że pensja i uregulowane składki dla pierwszej damy powinny być. Nie ma zakazów pracy dla pierwszej damy, ale przyjęło się, że nie pracuje ona zawodowo, bo pełni obowiązki pierwszej damy. Z tego tytułu nawet składek na ZUS nie ma odprowadzanych co jest karygodne i nieuczciwe! - mówi nam Duda.
I zdradza, ile powinna zarabiać pierwsza dama. - Skoro prezesi różnych spółek mają kilkukrotność średniej krajowej pensji, to pierwsza dama też powinna mieć pensję. Musi to być kwota dwucyfrowa, np. 12-13 tys zł. I wydaje mi się przy okazji, że byłe pierwsze damy powinny także otrzymywać pensję. Państwo nie zbiednieje. Powinno to być uregulowane – powiedział nam Antoni Duda.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odważne słowa Czarneckiego o Kaczyńskim: Wyznaczył mu datę końca