"Gazeta Wrocławska" donosiła, że gdy tylko pojawiła się informacja, że Duda spożywa posiłek w restauracji hotelu Metropol, pod wejściem błyskawicznie zgromadziła się prasa, zwolennicy oraz przeciwnicy prezydenta. Ci ostatni mieli przygotowany duży transparent z napisem "Kłamca".
To nie pierwszy raz, gdy krytycy Dudy chcieli zademonstrować sugestywnie swoje niezadowolenie z jego rządów. Tym razem jednak okazało się, że prezydent nie dał się zaskoczyć i sprytnie poradził sobie z negatywnymi emocjami. Ku zaskoczeniu wszystkich wyszedł on bowiem nie obstawionym przez służby wyjściem, pod którym na niego czekano, lecz bocznymi drzwiami.
Wrocławskie Centrum Badań @EIT_Wroclaw
— KancelariaPrezydenta (@prezydentpl) 5 czerwca 2017
Laboratoria - 20 tys. mkw. ok. 100 naukowców 70 projektów badawczych 15 patentów pic.twitter.com/ajVsa6y7tM
Internauta skomentował złośliwie:
Andrzej Duda w obawie przed protestami wyślizgńął się bocznym wyjściem z hotelu (nomen omen) Monopol we Wrocławiu.
— Bezczelny Lewak ™ (@BLewak) 6 czerwca 2017
Przyzwyczajaj się Adrian
Zobacz także: Europosłanka PiS przez półtora roku odłożyła 1,1 mln zł