Prezydent Andrzej Duda jest pogrążony w wielkim smutku. Wszystko przez bardzo przykrą wiadomość, jaka się pojawiła. Duda dowiedział się, że w nocy z czwartku na piątek zmarł Henryk Jerzy Chmielewski, znany jako Papcio Chmiel. Rysownik miał bogaty życiorys, był powstańcem warszawskim. Należał do Armii Krajowej, w jego domu odbywały się tajne spotkania podziemia. Po wojnie został artylerzystą w Wojsku Polskim. Był Kawalerem Orderu Uśmiechu. W 2007 roku został odznaczony Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a w 2009 roku podczas uroczystości z okazji 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
Jeszcze w 2018 roku Papcio Chmiel gościł w Pałacu Prezydenckim, zostawił wtedy niezwykły upominek: grafikę z Tytusem, Romkiem i A'Tomkiem, która nawiązywała do 100. rocznicy odzyskania niepodległości. W 2019 roku prezydent Andrzej Duda nadał mu Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Nic dziwnego, że śmierć twórcy wstrząsnęła prezydentem.
SPRAWDŹ>>>Tak nazywają Macierewicza w Pałacu Prezydenckim?! To, co mówi Sikorski nie mieści się w głowie. Szczęka opada
Duda pogrążony w smutku. Przekazał dramatyczne wieści. "Kończy się jakaś epoka..."
Andrzej Duda napisał na Twitterze: - Na Wieczną Wartę odszedł „Papcio Chmiel”, Henryk J. Chmielewski - rysownik, autor komiksów o przygodach Tytusa Romka i A’Tomka. Żołnierz AK i Powstaniec Warszawski. Harcerz 70 WDH. Dla ludzi mojego pokolenia, dorastających kiedyś na Jego komiksach, kończy się jakaś epoka. RiP.