Bunt Prigożyna zwrócił uwagę całego świata. Początkowo dowódca grupy Wagnera deklarował, że idzie na Moskwę, co wszystkich zszokowało. Szybko jednak zmienił zdanie i znalazł się na Białorusi, co zaproponował mu Łukaszenko. Z najnowszych informacji wynika, że grupa najemników buduje obóz blisko granicy z Polską. To oczywiście może budzić obawy, czy nie przyczyni się to do próby zdestabilizowania sytuacji na granicy. Głos w tej sprawie zabrał Andrzej Duda, który gościł w Radiu ZET. - Trzymamy rękę na pulsie. Bardzo bacznie obserwujemy również to, co dzieje się na Białorusi. Nie widzę żadnych powodów dziś, by budować w Polsce specjalne poczucie zagrożenia, czy czegoś takiego. W tym momencie jest to nieuzasadnione - ocenił Andrzej Duda. Jak przyznał prezydent, można sobie wyobrazić scenariusz w którym najemnicy Grupy Wagnera będą próbować wpychać imigrantów na terytorium Polski. - Jeśli będzie rzeczywiście tak, że najemnicy Grupy Wagnera znajdą się na Białorusi, to do jakich celów zostaną wykorzystani – jest to znak zapytania, który stawia sobie dziś NATO. To dyskutowaliśmy w Hadze - stwierdził Andrzej Duda.
ZŁY SCENARIUSZ
Duda ostrzega. Chodzi o granicę z Białorusią
2023-06-30
8:54
Grupa Wagnera, która jeszcze tydzień temu miała odważne plany zajęcia Moskwy, ostatecznie trafiła na Białoruś. To wyraźnie wskazuje na to, że już wkrótce najemnicy dowodzeni przez Prigożyna mogą próbować zdestabilizować sytuację na granicy z Polską. Głos w tej sprawie zabrał prezydent Andrzej Duda.
Mellina - Aleksander Kwaśniewski: "Andrzej Duda ws. Ukrainy zachowuje się absolutnie właściwie"