Andrzej Duda

i

Autor: PAWEŁ SKRABA/SUPER EXPRESS Andrzej Duda

Duda od rana WKURZONY jak nigdy! Co się dzieje?! Kto mu podpadł?

2020-10-13 17:14

Co tam się wyrabia?! Andrzej Duda od rana nie oszczędza swoich adwersarzy. Prezydent zezłościł się nie na żarty i zaczął ciskać gromy w mediach społecznościowych. Poszło o koronawirusa. Prezydent udowodnił, że potrafi tupnąć nogą. Co tak rozsierdziło głowę państwa? Kto tak zdenerwował Dudę?

Co się dzieje?! Andrzej Duda nie daje sobie w kaszę dmuchać! Prezydenta wkurzyły zarzuty w sprawie koronawirusa w Polsce. Zwykle oszczędny w aktywności w mediach społecznościowych Duda tym razem od rana ostro odpiera ataki adwersarzy. Zaczęło się od tweeta Jacka Nizinkiewicza z "Rzeczpospolitej". Przytoczył on słowa ministra Michała Wójcika o drugiej fali pandemii koronawirusa. - Wiedzieliśmy, że tak będzie. Nad pandemią nie da się w pełni zapanować - stwierdził Wójcik. - Ciekawe, bo jeszcze w kampanii prezydenckiej Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki i minister Szumowski mówili coś dosłownie przeciwnego - skomentował Nizinkiewicz. To wywołało furię prezydenta. - Tak? A to ciekawe. Proszę zatem o uczciwy cytat. O ile pamiętam, zawsze mówiłem, że sytuacja jest pod kontrolą, bo dla nikogo potrzebującego nie brakuje łóżka w szpitalu ani respiratora. Lekarze nie muszą dokonywać "selekcji" ze względu na stan zdrowia i wiek, jak było we Włoszech - grzmiał Duda. - Pan i PiS twierdziliście, że sytuacja jest pod kontrolą. Teraz przedstawiciel władz mówi, że nie da się zapanować nad pandemią. I teraz już nie zabiera Pan stanowiska ws. epidemii - nie dawał za wygraną Nizinkiewicz. Duda zachował zimną krew. - Pan stwierdził, że w kampanii mówiłem "coś innego". Proszę zatem o uczciwy cytat, a nie o bałamucenie i ściemę. Czekam - kontrował prezydent.

CZYTAJ TAKŻE: Pudzian BEZLITOŚNIE kpi z Kaczyńskiego?! Mocny POJAZD po życiu PRYWATNYM

W sukurs dziennikarzowi "Rzeczpospolitej" przyszedł Bartosz Wieliński z "Gazety Wyborczej". - Nie jest dobrze, gdy głowa państwa cierpi na amnezję. Oto cytat z 30 marca 2020. Już pan pamięta? - wyłożył karty na stół dziennikarz "GW". 

ZOBACZ TAKŻE: Agata Duda tego NIE ZDZIERŻY. Pani Joanna nazwała jej męża BAWIDAMIKIEM i...

Duda jednak od rana był w formie i nie odpuszczał. - Dobrze pamiętam tę wypowiedź z marca. A czy fakty wówczas były inne? Nie. Ta wypowiedź jest zgodna z tamtymi faktami. I przepraszam, co to ma do obecnej sytuacji? Że miałem nadzieję, że będzie lepiej? Chyba każdy ją miał. Przestańcie manipulować - denerwował się prezydent. Wieliński jednak także okazał się mocny zawodnikiem i wyciągnął kolejny cytat.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kumpel Szydło USTAWIŁ do pionu Andrzeja Dudę. Prezydenta ZAMUROWAŁO

Mocno już wkurzony Duda cięgle walczył. - A jaka to była data? Smutne, że nawet na taką drobną uczciwość Pana nie stać. Może dlatego, że gdy to mówiłem, to było zgodne z faktami - podkreślił. Po chwili do akcji znowu wkroczył Nizinkiewicz. - Panie Prezydenckie, Pan się zaperzył niepotrzebnie. Powtórzę, Pan twierdził, że sytuacja jest pod kontrolą. Teraz przedstawiciel rządu mówi, że jednak nie jest w pełni pod kontrolą. On zmienił zdanie, a Pan jak rozumiem nie - starał się łagodzić sytuację dziennikarz. Andrzej Duda jednak chyba uznał to za pułapkę i ruszył z kolejną szarżą. - I znów Pan manipuluje. Powtarzam, to co Pan robi to nie jest dziennikarstwo. Co do obecnej sytuacji nie wypowiadałem się publicznie. A co do stanu z czerwca i lipca, mówiłem to, co wiedziałem od MZ i GIS. I to była w tamtym czasie absolutna prawda. Czyż nie? - pytał rozsierdzony Duda.

Sedno Sprawy - Waldemar Kraska