- Odmawiam podpisania ustawy i kieruję ją do ponownego rozpoznania przez Sejm. Nie możemy przywracać sprawiedliwości niesprawiedliwą ustawą. Nie tędy droga - oznajmił Andrzej Duda. Jego zdaniem nie wszyscy członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego powinni być zdegradowani do stopnia szeregowca.
- Pan generał Hermaszewski został wpisany do Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego najprawdopodobniej bez swojej zgody. Był to rozkaz, który mu wydano, aby w tej radzie uczestniczyć. Ludzie tacy jak on nie mieliby możliwości jakiegokolwiek odwołania. To z punktu widzenia państwa prawa jest niedopuszczalne - uzasadniał prezydent. Andrzejowi Dudzie nie podoba się również, że ustawa degradowała wiele osób pośmiertnie, a więc nie będą mogły się bronić. - Nie ma takiej instytucji jak rzecznik osoby nieżyjącej. Uważam, że to od strony moralnej bardzo poważny mankament tej ustawy - podkreślał. Decyzja prezydenta mocno zszokowała PiS. - Jesteśmy zaskoczeni i zawiedzeni - napisała na Twitterze wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek (51 l.). Jednak inni posłowie partii rządzącej robili wczoraj dobrą minę do złej gry. - Będziemy szukać kompromisu, pracując nad nowym projektem. Jest możliwe, aby cele ustawy zostały osiągnięte po uwzględnieniu uwag prezydenta - zapewniał poseł PiS Stanisław Pięta (47 l.). A co na to córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego (?91 l.)?, - Dobrze się stało, że prezydent nie podpisał ustawy z automatu.Ale to pierwszy etap, więc nie należy podchodzić zbyt entuzjastycznie do tej decyzji - komentuje Monika Jaruzelska (55 l.).
Zobacz także: Jan Olszewski APELUJE: Zostawcie Hermaszewskiego w spokoju