Duda nocą zabrał głos. Mocne słowa o terrorze i okrucieństwie

2021-09-01 7:52

1 września to nie tylko początek nowego roku szkolnego, lecz również rocznica wybuchu II Wojny Światowej, która rozpoczęła się od ataku niemieckich wojsk na Polskę. Z tej okazji prezydent Andrzej Duda postanowił zarwać noc i udać się do Wielunia, gdzie tego dnia w 1939 roku przed godziną 4.40 nastąpił atak niemieckich samolotów bombowych na szpital Wszystkich Świętych, na który spadły pierwsze ładunki (w nalocie zginęły 32 osoby - pacjenci i personel szpitala). W bardzo mocnym wystąpieniu Duda odniósł się do tych historycznych wydarzeń.

Polegli w nalocie mieszkańcy Wielunia uważani są za pierwsze polskie ofiary II wojny światowej. Prezydent Duda w rocznicę tamtych wydarzeń przypomniał, że 82 lata temu nad mieszkańcami Wielunia otwarło się piekło. - Tu się zbierali ludzie, życie zaczynało się toczyć, był targ, ludzi było dużo. Niemieccy piloci wspominali, jak w masę ludzką rzucali bomby. Masę ludzką, nie w wojsko, nie w instalacje wojskowe, nie w żołnierzy; w ludzi zgromadzonych na rynku i na ulicach, którzy przygotowywali się do handlu, zakupów - mówił. Dodał przy tym, że w pierwszej kolejności zbombardowano szpital, na którym był wielki znak czerwonego krzyża. Podkreślił, że niemieccy piloci nie mogli się pomylić. – To był akt terroru, to nie była zwykła wojna. To było od samego początku złamanie wszelkich wojennych zasad, które wówczas i do dzisiaj obowiązują – ocenił stanowczo. Prezydent stwierdził ponadto, że świt, który wstawał 82 lata temu, to "był dzień, który witał mieszkańców Wielunia i Polaków już w zupełnie innej rzeczywistości". – Rzeczywistości utraty wolności, ale przede wszystkim rzeczywistości okupacji, grozy, cierpienia, utraty życia - wyjaśnił.

Duda wyliczał, że w II wojnie światowej zginęło i zostało zamordowanych 6 mln obywateli Rzeczypospolitej, różnego pochodzenia – polskiego, żydowskiego, ormiańskiego, wszystkich kultur, które - jak mówił Duda - splatały się na obszarze II RR. To – jak przypomniał – blisko 17 proc. populacji Polski i żaden inny kraj, w którym toczyła się II wojną światowa nie poniósł takich strat. – Wieluń jest symbolem terroru wojennego, Wieluń jest symbolem okrucieństwa, Wieluń jest symbolem złamania zasad, Wieluń jest symbolem tamtej wojny dla Polaków. Zginęło nas 6 milionów, a niecałe 250 tys. z tego to byli żołnierze. W istocie zatem niewielki ułamek to byli ci, którzy rzeczywiście walczyli z bronią w ręku. Reszta to była ludność cywilna; ludzie, którzy w większości zostali pomordowani w bestialski sposób, na których zrzucano bomby, których katowano i zabijano - perorował z pasją w głosie.

Duda dodał, że atak na Wieluń "wyznaczył naszą sytuację w II wojnie światowej". – Byliśmy ofiarą od pierwszego jej momentu. Tak, walczyliśmy też - na wszystkich frontach II wojny światowej, ale tutaj w ziemię cały czas wsiąkała krew ofiar. Zapłaciliśmy za tamtą napaść straszliwą cenę. (…) Nie ma polskiej rodziny, która kogoś nie straciła w trakcie II wojny światowej, w taki czy inny sposób - poległego lub zamordowanego, bardzo często zakatowanego. Jesteśmy z tego dumni, że się nie ugięliśmy, że nigdy się zatrzymaliśmy i do końca poddaliśmy – stwierdził. – Nikt przyzwoity nie może się zgodzić na to, żeby po dziesięcioleciach podle oskarżać Polaków o jakikolwiek, zwłaszcza instytucjonalny udział w zbrodniach II wojny światowej. Polacy byli zgnębionym narodem, ofiarą II wojny światowej - to jest prawda o tamtych latach i tamtych krwawych dniach. (…) My w stosunku do całości społeczeństwa ponieśliśmy straty największe i niech nikt nie śmie nas o nic oskarżać - podkreślił dobitnie.

W porannych uroczystościach obok prezydenta Dudy wzięli udział m.in. parlamentarzyści, kombatanci, duchowni, przedstawiciele samorządów i instytucji państwowych oraz mieszkańcy Wielunia. W hołdzie ofiarom ataku odczytany został Apel Pamięci, po którym oddano salwę honorową. Prezydent złożył kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym zburzony Kościół Farny, zniszczoną synagogę oraz pod monumentem upamiętniającym nalot bombowy na wieluński szpital pw. Wszystkich Świętych.

Prezydent Andrzej Duda na Rynku Głównym w Krakowie