Andrzej Duda do Bydgoszczy udał się wraz z premierem Mateuszem Morawieckim, by uczcić pamięć osób biorących udział w wydarzeniach sprzed 40 lat. Właśnie w piątek obchodzono Bydgoski Marzec 1981 roku. Duda mówił do zgromadzonych: - Marzec 1981 roku - czas, który nazywany jest bardzo często karnawałem Solidarności. Po strajkach, a w szczególności po podpisaniu Porozumień Gdańskich 1980 roku powstaje wielki Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność". Wspaniały, piękny ruch społeczny, który zjednoczył, śmiało można powiedzieć, wielką cześć polskiego narodu w dążeniu do wolności, praw obywatelskich, do poszanowania podstawowych praw ludzkich i pracowniczych - podkreślał.
SPRAWDŹ>>>Andrzej Duda w Bydgoszczy: "Marzec 1981 roku nazywany jest często karnawałem Solidarności" [ZDJĘCIA]
Nie spodziewał się jednak, że w czasie uroczystości dojdzie do szokujących scen. Przed budynkiem Urzędu Wojewódzkiego doszło do tego, że w czasie odgrywania hymny z megafonów poleciało Je*** PiS, za wszystkim stali protestując, którzy próbowali zakłócić przebieg uroczystości, gdy przemawiał Duda. W czasie jego wystąpienia słychać było okrzyki: "Będziesz siedział!"
NIE PRZEGAP>>>Andrzej Duda podjął ważną decyzję. Chodzi o wyjazd w weekend z żoną Agatą Dudą
WIĘCEJ O AWANTURZE W BYDGOSZCZY PRZECZYTASZ TUTAJ: Wielka awantura na spotkaniu Andrzeja Dudy w Bydgoszczy. W czasie hymnu poleciało: "J***ć PiS!" [ZDJĘCIA, WIDEO]
Prezydent Duda postanowił skomentować wydarzenia z Bydgoszczy. Zabrał głos na Twitterze, komentując wpis jednej z użytkowniczek. - Spokojnie, Pani Karolino. Właśnie siedzę. U siebie w gabinecie przy biurku - zgodnie z wolą większości Wyborców, czyli ponad 10 mln. Spokojnie - zaczął wpis. Po czym dodał: - A tych kilka osób, które zakłócały uroczystości w tym nasz Hymn, niech sobie krzyczy. Ile chce. Mamy wolność i demokrację więc wolno im.