Prezydent i premier 12 marca złożą oficjalną wizytę w Białym Domu z okazji 25. rocznicy wstąpienia Polski do NATO. Jednak drogi ponad 7 tysięcy kilometrów pomiędzy Warszawą i Waszyngtonem nie spędzą na wspólnej rozmowie o meandrach relacji Polska – USA. Powód jest prosty, ze względów bezpieczeństwa nie mogą podróżować jednym samolotem. W art. 22 instrukcji HEAD wprost zapisano, że "na pokładzie tego samego statku powietrznego nie mogą przebywać w czasie lotu jednocześnie Prezydent RP i Prezes RM". Z naszych informacji wynika, że już w tym tygodniu ruszą szczegółowe ustalenia pomiędzy szefostwem obu kancelarii na temat szczegółów podróży. Najprawdopodobniej Andrzej Duda i Donald Tusk polecą dwoma najnowszymi maszynami posiadanymi przez 1 Bazę lotnictwa transportowego, Boeingami 737-800 "Paderewski" i "Dmowski".
Rozmowy współpracowników prezydenta i premiera będą też dotyczyły merytorycznego przygotowania do wizyty. - Premier robi wszystko, aby polityka zagraniczna była wspólna. Na razie nie dostrzegamy ze strony Kancelarii Prezydenta jakichś kontrowersji w tym zakresie – wyjaśnia szef KPRM Jan Grabiec (52 l.). O dobrej współpracy słyszmy też od prezydenckiego ministra. - Prezydent wielokrotnie mówił, że bezpieczeństwo jest najważniejszą sprawą, która musi być ponad politycznymi podziałami – twierdzi Wojciech Kolarski (52 l.).
W galerii poniżej zobaczysz, jak Donald Tusk robi formę przed wylotem do USA: