Wybory 2020. Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich 2020 wydaje się, że zwycięzcę poznamy dopiero po drugiej rundzie rywalizacji o prezydenturę i że głową państwa zostanie ktoś z dwójki Andrzej Duda - Rafał Trzaskowski (ZOBACZ WYNIK JEDNEGO Z OSTATNICH SONDAŻY). Chrapkę na drugą turę wyborów 2020 ma jednak także Krzysztof Bosak. - Moim celem jest pokonanie Rafała Trzaskowskiego i rywalizacja w drugiej turze wyborów z prezydentem Andrzej Dudą - zapowiedział odważnie podczas spotkania z wyborcami w Toruniu. Zdaniem kandydata Konfederacji nie można nic osiągnąć bez ambitnych zamierzeń. Wydaje się, ze to własnie one mogą zmienić wszystko. Bosak opowiedział zebranym, że będąc przez 12 lat w polityce pozaparlamentarnej, zawsze wierzył w oddolne działania i trwanie przy ideałach. - Państwa obecność (...) jest swego rodzaju nagrodą za ideową politykę, którą obiecało wielu polityków. Ci ideowcy, którzy wytrzymali w polityce, są dziś w Konfederacji - mówił kandydat w wyborach 2020.
CZYTAJ TAKŻE: Rozbawiony Kaczyński NABIJA się z Trzaskowskiego: "Szybki Bill". Wybory 2020
Krzysztof Bosak skomentował też oskarżenia o "prorosyjskość" wysuwane w kierunku środowisk narodowych. - Nas się oskarża, że mamy tendencje prorosyjskie. To nieprawda. Zwracam uwagę na to, że przez naście lat swoich wypowiedzi w mediach nigdy nie wypowiedziałem się w sposób prorosyjski - podkreślił kandydat w wyborach 2020.