Przy waloryzacji 4 proc. minimalne świadczenia emerytalne wzrosną o jedyne 51 zł brutto. - 4 proc. waloryzacja nie jest wysoka. Jeśli sprawdzą się pesymistyczne prognozy inflacyjne do końca tego roku, to 4 proc. waloryzacja może okazać się rekordowa, nie pokryje nawet wzrostu kosztów funkcjonowania emerytur - mówi „Super Expressowi” ekonomista Marek Zuber. Przy obecnej drożyźnie taka podwyżka to zdecydowanie za mało. Najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem byłaby waloryzacja 6 proc. - Ja uważam, że to powinno być 5,5 - 6 proc. waloryzacji, biorąc pod uwagę to, co się dzieje teraz z waloryzacją. Oczywiście musimy też pamiętać o tym, że obok inflacji w waloryzacji powinno się także uwzględniać zmiany wynagrodzeń – dodaje Marek Zuber.
Z czego wynika wysokość procentowa waloryzacji? - Waloryzacja uwzględnia wskaźnik inflacji co najmniej 20% wzrost wynagrodzenia. Waloryzacja jest ustawowa i to co mówimy, że mamy wyższą inflację, to celem tej waloryzacji corocznej jest uwzględnienie tego wzrostu. Fakt, że jest kilkuprocentowa jest efektem ustawowego mechanizmu regulującego wzrosty świadczeń emerytalno-rentowych – tłumaczy Elżbieta Rafalska, była minister rodziny.