Mimo, że ceremonia była kameralna, a na ślubie w urzędzie stanu cywilnego pojawili się jedynie najbliżsi nowożeńców, to para nie omieszkała uczcić tego wydarzenia i zorganizować wesela.
Po wyjściu z urzędu goście udali się do ekskluzywnej restauracji "Dom Polski" przy ulicy Francuskiej. W jej menu znajdziemy informacje, że serwuje np. czarny kawior za 250 złotych, kotleciki jagnięce w cenie 93 złotych, lub butelkę szampana za 1400 złotych. Dla wymagających jest też butelka wina, kosztująca prawie 10 tysięcy złotych.
W uroczystościach ślubnych udział brał też schorowany prezes PiS, który porusza się obecnie o kulach. Biała sukienka Marty Kaczyńskiej podkreślała mocno widoczną ciążę, której rozwiązanie spodziewane jest pod koniec sierpnia.
Według serwisu Pudelek.pl, tym razem para musiała zrezygnować z tradycyjnego ślubu kościelnego, ponieważ "dokumenty unieważniające ślub kościelny Marty i jej pierwszego męża, Piotra Smuniewskiego, nie dotarły z Watykanu na czas".