- Żegnam się z nimi, ale nie z wami - tymi słowami zwracałem się 14 lat temu do członków Rady Krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej protestując przeciwko polityce ówczesnego kierownictwa. Dziś mówię to samo, ale tym razem nie ja opuszczam SLD, ale SLD opuszcza mnie (…) Mamy być masą spadkową, którą można swobodnie przerzucić do zapowiadanej partii Biedronia i Czarzastego. Każdy z nas musi zdecydować, czy przyjmuje takie warunki. Ja ich nie akceptuję, nigdzie nie przechodzę i nie życzę sobie być nigdzie wcielanym – poinformował były premier za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Nie jestem meblem, który można dowolnie przesuwać z pokoju do pokoju – podkreślał europoseł. Miller dodał, że oprócz niego tysiące ludzi traci swoją partię, z którą związało się na dobre i na złe. - Wszyscy my zostajemy przepisani do innej partii - bez uchwały kongresu, bez szerokich konsultacji, bez referendum. Mamy stać się członkami Nowej Lewicy bez wyrażenia indywidualnej zgody. Mamy być masą spadkową, którą można swobodnie przerzucić do zapowiadanej partii Biedronia i Czarzastego" - zauważył.
NIE PRZEGAP: Miller opublikował zdjęcie z młodości. Oj, można było się zakochać! I kto by pomyślał, że TO robił
Liderzy SLD i Wiosny Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń poinformowali w środę, że kongres zjednoczeniowy Nowej Lewicy, która powstanie z połączenia obu partii, odbędzie się na początku wakacji, albo tuż po wakacjach. To efekt decyzji, której władze obu partii podjęły po wyborach parlamentarnych pod koniec 2019 r.