Kryzys humanitarny w Mariupolu
„Strony (Ukraina i Rosja) muszą być poręczycielami i zawrzeć porozumienie, by zezwolić na bezpieczny przejazd. Muszą ogłosić trasę i zapewnić ludziom dużo czasu na wyjazd (…). Nie mamy obecnie zespołu, który miałby dostęp" do Mariupola – powiedział rzecznik MKCK Matt Morris. Rzecznik dodał także, że międzynarodowe prawo humanitarne „wymaga, aby ludziom pozwolono na wyjazd, ale nie mogą być zmuszani do wyjazdu”. Wielu mieszkańców Mariupola od tygodni chroni się przed ostrzałem w piwnicach, brakuje żywności, wody i leków – zaznacza BBC.
Około 160 tysięcy osób w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu nad Morzem Azowskim nie ma dostępu do ogrzewania - przekazał w poniedziałek mer miasta Wadym Bojczenko. Mer wezwał do przeprowadzenia całkowitej ewakuacji Mariupola, który, jak powiedział, znajduje się "u progu katastrofy humanitarnej". W mieście oczekiwało 26 autobusów, którymi mieli zostać wywiezieni mieszkańcy, jednak rosyjskie wojska nie zgodziły się na zapewnienie bezpiecznego przejazdu.