Małgorzata Jacyna-Witt postanowiła pokazać, co ją spotkało podczas wycieczki. Radna PiS zaliczyła bolesny upadek! Wszystko przez dziurę w ścieżce rowerowej. W swoich mediach społecznościowych zamieściła zdjęcia z feralnego zdarzenia. Widać między innymi, jak ze zbolałą siedzi na ziemi, a obok leży rower. Pokazała także zbliżenie na obtarte kolano. Od samego patrzenia boli! Małgorzata Jacyna-Witt w swoich postach bardzo wyraźnie dała znać, co o tym myśli. - Wyleciałam w powietrze i rymnęłam na polbrukową ścieżkę rowerową w miejscu, gdzie wkoło studzienki kanalizacyjnej zrobiła się dziura. Na szczęście kask uchronił mnie od rozbicia sobie głowy. Niestety, kolano mam rozwalone, aczkolwiek mam nadzieję, że nie jestem połamana. To się dopiero okaże. Stan tej ścieżki jest skandaliczny – napisała na swoim Facebooku. To jednak nie wszystko - Rozwaliłam się na rowerze, bo w ścieżce rowerowej jest koszmarna dziura której nie można objechać. Płacząc poprosiłam towarzysza żeby pstryknął fotkę, która będzie ostrzeżeniem dla innych. Efekt? Wszyscy życzą mi wszystkiego najgorszego, nikt nie zainteresował się dziurą – dodała na swoim Twitterze.
Nie przegap: Siostrzeniec Morawieckiego przykuł się do gmachu Czarnka! Co się dzieje?!
Reakcja niektórych internautów na post Małgorzata Jacyna-Witt nie była jednak współczująca. Wręcz przeciwnie, zrzucali na nią winę za wypadek, a nawet, ze sytuacja została zainscenizowana. - Skoro wiedziała pani o dziurze od lat, to albo celowo pani w nią wjechała, albo zrobiła ustawkę, albo jest idiotką, która nie potrafi przewidzieć skutków swoich poczynań. Jak się wie o dziurze od lat, to się przed nią schodzi z roweru i rower przeprowadza, a nie wjeżdża w nią – stwierdził internauta. - Patrząc na szerokość ścieżki dziurę można było ominąć, jeśli zaś dziura była taka duża, że nie dało się jej ominąć, to każdy ćwierćinteligent zatrzymałby się przed nią – napisał inny.