Jak zaznacza "Dziennik Gazeta Prawna", letalna wada płodu może mieć fatalne konsekwencje dla kobiety ciężarnej, powodując nieodwracalne zmiany w jej zdrowiu. Profesor Krzysztof Preis, pomorski konsultant w dziedzinie ginekologii i położnictwa opowiadał o kulisach wydawania opinii. W ubiegłym roku miał otrzymać kilka takich wniosków, gdzie lekarze wprost opisywali, że potrzebne jest wskazanie przesłanek umożliwiających legalną terminację ciąży w Polsce. Przypomnijmy, że aborcja embriopatologiczna została zakazana 27 stycznia, kiedy to opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności aborcji embriopatologicznej z polskim prawem. Oznacza to, że przerwanie ciąży, gdy płód jest nieodwracalnie uszkodzony jest zakazane. "Art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78, z 1995 r. Nr 66, poz. 334, z 1996 r. Nr 139, poz. 646, z 1997 r. Nr 141, poz. 943 i Nr 157, poz. 1040, z 1999 r. Nr 5, poz. 32 oraz z 2001 r. Nr 154, poz. 1792) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - mówi zapis w Dzienniku Ustaw.
- Jeżeli są dwie opinie, wskazujące na to, że jest ryzyko zagrożenia życia oraz zdrowia, jest to traktowane jako orzeczenie komisji. I jest wiążące — mówił prof. Preis w rozmowie z gazetą. Psychiatra dr Aleksandra Krasowska zaznaczyła, że nie jest to uważane za "furtkę", a analizowane są prawdziwe czynniki, które mogą zagrażać ciężarnej kobiecie i nie ma tu miejsca na naciąganie prawa. Psychiatrzy podobno namawiają kobiety zgłaszające się z letalną wadą płodu na donoszenie ciąży pod pieczą hospicjum perinatalnego. Zgłaszających się jednak przybywa z każdym dniem. "DGP" powołuje się także na Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny..