Pawłowicz opisała ostatnio, co ją spotkało, gdy opuszczała Sejm. Wesoło nie było, a wręcz z jej opisu powiało grozą! Okazuje się, że posłanka znów nie mogła spokojnie opuścić terenu przy Wiejskiej. Jak napisała: - Tak,gdy dziś ok 17.00 wychodziłam z Sejmu i czekałam na zamówioną taksówkę,bojówki znane z naszych ulic kodziarsko-obywatelskie czekające przy tych brudnych slamsowych namiotach przy Sejmie znowu utrudniały mi dostanie się do taksówki i obrażały. Musiała asekurować mnie Policja - napisała posłanka na Twitterze. Po czym dodała : - Byli „napaleni”, filmowali i napastując robili mi zdjęcia. Pewnie zaraz wrzucą do internetu z przechwałkami jak „uciekałam z Sejmu w asyście Policji”. W czasie internetowej dyskusji dodała kolejny wpis z zatrważającymi słowami: - Odgrażali mi się tajemniczo, że już niedługo kończy się mój immunitet... To, co zabiją mnie wtedy bezkarnie...? - czytamy na profilu Krystyny Pawłowicz. Te słowa wprost przerażają!
ZOBACZ: Agata Duda OLŚNIŁA w Paryżu! Wystarczy spojrzeć na ZDJĘCIA