Pawłowicz i Piotrowicza skok na kasę!

i

Autor: TOMASZ RADZIK/SUPER EXPRESS Pawłowicz i Piotrowicza skok na kasę!

HORROR Pawłowicz! Była posłanka szokuje po wyroku sądu. Aż skóra cierpnie...

2020-02-18 13:40

Cztery tysiące zł - o tyle odchudzi się portfel Krystyny Pawłowicz. Tyle bowiem będzie musiała zapłacić była poseł szefowi i twórcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To zwrot kosztów pomocy prawnej, po jaką musiał sięgnąć Owsiak, procesujący się z Pawłowicz. Chodzi o wydarzenia sprzed lat, ale wyrok jest jak najbardziej aktualny i prawomocny. Sama Pawłowicz też dolewa oliwy do ognia.

Sąd orzekł, że Pawłowicz musi oddać Owsiakowi 4 tys. za koszt porad prawnych, z których korzystał szef WOŚP. Spór prawny między kontrowersyjną, byłą polityk - obecnie Pawłowicz zasiada w Trybunale Konstytucyjnym - a szefem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy sięga kilku lat wstecz. Chodzi o nazwanie jej przez Owsiaka „kobietą z poglądami rodem z PRL”. Szef WOŚP powiedział to po atakach Pawłowicz na jego organizacje, na Przystanek Woodstock oraz na Władysława Bartoszewskiego. 

Owsiak nie był także, według orzekającej we wtorek sędzi warszawskiego Sądu Apelacyjnego, odpowiedzialny za stworzenie profilu na Facebooku „Ruch Wyp… Krystyny Pawłowicz w Kosmos”. A także to zarzucała mu była polityk, obecnie będącą sędzią Trybunały Konstytucyjnego. Jak opisuje warszawska "Gazeta Wyborcza", w 2018 r. Sąd Okręgowy uznał, że Owsiak powinien przeprosić Pawłowicz za naruszenie jej dóbr osobistych. Jego adwokat wniosła jednak odwołanie.

Wciąż toczy się - przed Sądem Okręgowym w Warszawie - sprawa słów, jakie Owsiak wykrzykiwał pod adresem Pawłowicz podczas Przystanku Woodstock w 2017 roku: "Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać". Pod koniec stycznia sąd uznał go za winnego... ale nie uznał za osobę skazaną. 

Tymczasem Pawłowicz pożalił się na Twitterze, że uchylony został "łagodny" wyrok sądu pierwszej instancji, który Owsiakowi nakazywał jedynie przeprosiny. Najwyraźniej uznała się za pokrzywdzoną, bo napisała, że czeka na konkurs "Kto zabije Pawłowicz". - To ja mam „przeprosić” J.Owsiaka i zwrócić mu koszty obu instancji...Mam mieć jako polityk grubą skórę bo ochrona prawna w takich syt.nie należy mi się.Uchylono łagodny wyrok I inst. nakazujacy J.O jedynie przeproszenie mnie Czekam na „konkurs” - „Kto zabije Krystynę Pawłowicz” - napisała wyraźnie rozżalona. Zapowiedziała też złożenie kasacji od wyroku.

Nasi Partnerzy polecają