Jeszcze ponad tydzień temu Lech Wałęsa cieszył się z pobytu w hotelu Mikołajkach, gdzie odpoczywał od codziennych trosk i zmartwień. Były prezydent korzystał między innymi z dobrodziejstw jacuzzi borowinowego. Dzięki temu nie tylko dbał o swoje zdrowie (borowina skutecznie działa na schorzenia mięśni, czy stawów), ale też mógł się porządnie zrelaksować. Niestety po powrocie do rodzinnego Gdańska z jego zdrowiem się pogorszyło. Wałęsa trafił do szpitala w związku ze stopą cukrzycową. Były prezydent przechodzi wciąż szczegółowe badania.
Syn byłego prezydenta martwi się o ojca i spodziewa najgorszego. - Cała stopa wygląda słabo od dłuższego czasu, ale nigdy nie była tak zdiagnozowana jak teraz. Doszliśmy do takiego momentu, że możliwa jest niestety amputacja stopy u mojego ojca. Ryzyko amputacji niestety istnieje. Mam jednak nadzieję, że wszystko się dobrze skończy – mówi w rozmowie z „Super Expressem” poseł PO Jarosław Wałęsa. I życzy ojcu szybkiego powrotu do zdrowia. - Przed nami kilka rodzinnych imprez, urodziny dzieci i mam nadzieję, że ojciec będzie w nich uczestniczył. Wierzę, że wszystko z ojcem będzie dobrze – kwituje Jarosław Wałęsa.