Kasia Tusk

i

Autor: Instagram Kasia Tusk

Dramat Kasi Tusk! Jej młodsza córka trafiła do szpitala. „Boję się to powiedzieć”

2021-12-31 8:23

Kasia Tusk zdaje się mieć idealne życie – jest szczęśliwą żoną i matką dwóch córeczek, do tego z powodzeniem prowadzi bloga i własną markę odzieżową. Przez lata działalności w sieci zdobyła mnóstwo fanów. Niestety, spotkała ją ogromna przykrość. Jej młodsza córka trafiła do szpitala, a mama drży z obaw.

Kasia Tusk zazwyczaj niewiele zdradza ze swojego życia prywatnego, a szczególnie dba o to, by nie pokazywać publicznie buzi swoich córek. Teraz jednak zrobiła wyjątek i opisała na swoim blogu dramat, jaki przeżyła tuż po świętach. Pokazała zdjęcie sali szpitalnej z dziecięcym łóżeczkiem w szpitalu dziecięcym w Gdańsku, a poniżej dodała łamiący serce wpis. - Nie o takiej końcówce świąt marzyliśmy. Spędzimy tu na pewno jeszcze trochę czasu, ale w porównaniu do strachu, który przeżyłam, długi pobyt w szpitalu jest jak pstryczek w nos. Tym bardziej, że trafiłyśmy pod najlepszą możliwą opiekę. Personel Szpitala Polanki to dziś dla mnie prawdziwi bohaterowie. Jeśli nasz skarb wyjdzie stąd bez większego szwanku będzie to wyłącznie ich zasługa – napisała. Na szczęście wiele wskazuje na to, że córeczka Kasi Tusk czuje się już lepiej. - Ten miesiąc kończy się zupełnie inaczej niż planowałam, ale bywa i tak. Mam świadomość, że mógł się skończyć o wiele, wiele gorzej i to bardzo podnosi mnie na duchu. Boję się to powiedzieć na głos, ale podobno najgorsze już za nami – opisała córka Donalda Tuska.

Sprawdź: Nagranie z córką Kasi Tusk w sieci. Łzy same lecą z oczu

W naszej galerii zobaczysz, jak Kasia Tusk pocieszała swojego ojca - kliknij w zdjęcie poniżej.

Blogerka dodała też drugie zdjęcie, na którym widać, jak trzyma dziecko na rękach w tym samym pomieszczeniu. Uznała też, że ukrywanie tak ważnej informacji przed fanami byłoby nie w porządku. - Nie bardzo chciałam się tu użalać nad sobą (tym bardziej, że wszystko idzie ku dobremu) ale wiem, że moja nieobecność musiałaby być przez Was zauważona – udawanie przed Wami, że jest idealnie byłoby nieuczciwe, głupie i zupełnie nie w moim stylu – stwierdziła. Dodała także, że długi pobyt w szpitalu pomaga jej przetrwać poezja. - Podobno poezja dobra na wszystko. Po kilku bardzo nerwowych dniach w szpitalu, upomniałam się o stosik książek, które pozwalają mi wypełnić długie godziny oczekiwań na wyniki córeczki – napisała Kasia Tusk. Obiecała też dać znać, gdy wszystko się uspokoi.

Sonda
Lubisz Kasię Tusk?
Donald Tusk z rodziną w knajpie w Chorwacji. Co zamawia?