Janusz Korwin-Mikke w sierpniu tak niefortunnie upadł z drabiny, że zmiażdżył nogę, a ortopedzi musieli wwiercić politykowi w łydkę i stopę cztery śruby. Teraz przed Januszem Korwinem-Mikke miesiące ciężkiej rehabilitacji.
Nie przegap:
- Janusz Korwin-Mikke już po operacji! Jego żona ujawnia szczegóły
- Pierwsze słowa Janusza Korwin-Mikkego po operacji. Niczego się nie nauczył?!
Tymczasem, jak informuje nas sam poseł, jego młodsza o 44 lata żona nie gotuje mu obiadów i nie pomaga w ćwiczeniach! Podczas rozmowy z „SE” polityk jadł kotlet nadziewany szpinakiem z tofu. Jednak dania nie przygotowała mu żona, lecz restauratorzy sprzedający dania obiadowe na wynos. Ale to nie koniec rodzinnego dramatu! – Żona nie pomaga mi w ćwiczeniach. Żona nawet nie gotuje. Ja też nie gotuję, ja tylko smażę – zdradza Janusz Korwin-Mikke. Polityk jest jednak dzielny. Zaciska zęby i sam wykonuje zalecone przez ortopedów ćwiczenia. – Jak nie będę ćwiczył tej nogi, to grozi mi zanik mięśni. Bardzo realna i przykra groźba. Muszę tę nogę podnosić, machać i zginać, w ogóle cyrki z nią wyprawiać – kwituje Janusz Korwin-Mikke.